Maria Curie-Skłodowska była wielką uczoną i noblistką, ale nie każdy wie, że uwielbiała kwiaty. Można się o tym przekonać odwiedzając poświęconą noblistce wystawę w Ogrodzie Botanicznym w Lublinie.
– To zupełnie inna twarz uczonej – mówi prorektor ds. Studenckich na UMCS, Urszula Bobryk. – Zawsze wspominamy Skłodowską jako wielką uczoną, profesor na Sorbonie, a tutaj mamy jej inne oblicze: kobiety wrażliwej, pasjonatki przyrody, a przede wszystkim miłośniczki róż. Dzisiejsza wystawa pokazuje, że świat bez przyrody nie istnieje. I ona to udowodniła.
Wystawa składa się z 16 plansz, które przedstawiają poszczególne etapy z życia Marii Curie-Skłodowskiej.
– Pokazuje także kwiaty, które lubiła noblistka – mówi kurator wystawy Alicja Rafalska-Łasocha. – Są tu głównie słowa Marii, z jej autobiografii, listów do rodziny, przyjaciół i innych uczonych.
Wystawę w Ogrodzie Botanicznym w Lublinie można oglądać do końca sierpnia.
MaTo
Fot. Mirosław Trembecki