Dziś na cmentarzu wojennym we Włodawie pochowano szczątki Leona Taraszkiewicza ps. „Jastrząb”, legendarnego dowódcy oddziału partyzanckiego Wolność i Niezawisłość na Lubelszczyźnie.
Jak podkreśla prezes Instytutu Pamięci Narodowej, Jarosław Szarek, przykład „Jastrzębia” pokazuje, że mimo czynionych przez kilkadziesiąt lat wysiłków komunistom nie udało się wymazać prawdy i skazać Żołnierzy Wyklętych na śmierć cywilną.
– W dłuższej perspektywie kłamstwo i zło zawsze przegra z prawdą i dobrem. Fakty są jednoznaczne: ci ludzie walczyli o wolną i niepodległą Polskę.
Prezes Szarek jako najcenniejsze podkreśla to, że poświęcenie Żołnierzy Wyklętych dla ojczyzny stanowi dziś wzór dla młodych Polaków: – Niezłomni Żołnierze Wyklęci są bohaterami piosenek, wierszy. Spójrzmy ile tu młodych w koszulkach z wizerunkami tych bohaterów tamtego pokolenia.
Szczątki „Jastrzębia” przez 70 lat spoczywały w mogile w Siemieniu, gdzie zginął w czasie szturmu na budynek zajmowany przez grupę Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Dopiero dziś z należytymi honorami wojskowymi oddano mu cześć i pochowano w rodzinnym mieście.
DoG
Fot. Piotr Michalski
CZYTAJ: Ostatnie pożegnanie Leona Taraszkiewicza