Prokuratura Krajowa skierowała do USA wniosek o tymczasowe aresztowanie i ekstradycję obywatela tego kraju Michaela K., podejrzanego o popełnienie w 1944 r. na Lubelszczyźnie zbrodni przeciwko ludzkości.
Michael K. jest podejrzany o to, że jako dowódca kompanii Ukraińskiego Legionu Samoobrony w 1944 r. wydał rozkaz, na mocy którego zamordowano mieszkańców wsi Chłaniów, Kolonii Chłaniów i Kolonii Władysławin na terenie obecnego powiatu krasnostawskiego.
– Moim zdaniem materiał dowodowy, jaki zebraliśmy, ma bardzo solidne podstawy – mówi prokurator Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, Robert Janicki. – Sprawa była bardzo trudna i prokurator musiał włożyć wiele pracy, aby udowodnić popełnienie przestępstwa przez podejrzanego. To dla mnie przykład sprawy, którą należy jeszcze intensywniej prowadzić, bo jest szansa dojścia do prawdy, ustalenia okoliczności, a także ewentualnego postawienia przed sądem sprawcy. Pamiętajmy o tragedii ludzi, którzy zginęli, o ich rodzinach. I wydaje mi się, że ten dramat wciąż jest w osobach, które uratowały się z tych pacyfikacji. Jeżeli jest to pewien powód do satysfakcji, że sprawca stanie przed sądem, to dla prokuratora jest to rzecz bardzo istotna.
– 21 czerwca 2017 r. Prokuratura Krajowa skierowała do kierownika Wydziału Konsularnego Ambasady RP w Waszyngtonie wniosek Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Lublinie z 17 maja 2017 roku o tymczasowe aresztowanie i ekstradycję obywatela USA Michaela K. Wniosek ten zostanie doręczony stronie amerykańskiej – napisano w komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej IPN. Podkreślono w nim, że 98-letni Michael K., Ukrainiec, który wyemigrował do USA – jest podejrzany o popełnienie zbrodni przeciwko ludzkości, stanowiącej jednocześnie zbrodnię wojenną.
– 23 lipca 1944 roku jako dowódca kompanii pozostającego w służbie niemieckiej Ukraińskiego Legionu Samoobrony wydał podległym sobie żołnierzom rozkaz zabicia 44 mieszkańców wsi Chłaniów, Kolonii Chłaniów i Kolonii Władysławin oraz spalenia zabudowań tych miejscowości. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokurator Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN w Lublinie – dodano w komunikacie.
O Michaelu K. pisał w 2005 r. w „Pamięci i Sprawiedliwości” – czasopiśmie IPN – Marcin Majewski. Z jego artykułu „Przyczynek do wojennych dziejów Ukraińskiego Legionu Samoobrony (1941–1945)” wynika, że Mychajło (ur. 1919 w Łucku), pseud. „Wowk”, był uczestnikiem rozmów między kierownictwem Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów z frakcji Andrija Melnyka z funkcjonariuszami SD (czyli hitlerowskiej Służby Bezpieczeństwa) na Wołyniu.
Zgodnie z artykułem Majewskiego, Michael K. od 1944 r. był dowódcą 2. kompanii ULS, która uczestniczyła wraz z całym Legionem w pacyfikacji Chłaniowa i Władysławina. We wrześniu 1944 r. razem z częścią żołnierzy swojej kompanii ULS pod dowództwem płk. Petra Diaczenki tłumił powstanie warszawskie. Kwaterował w tzw. niemieckiej dzielnicy policyjnej i walczył prawdopodobnie przeciwko Zgrupowaniu Armii Krajowej „Kryski”.
Od marca 1945 r. był oficerem w 14. Dywizji Grenadierów Waffen SS „Galizien”. Zatajając fakt służby w wojsku niemieckim, w 1949 roku wyemigrował do USA. Amerykańskim władzom imigracyjnym powiedział, że w latach 1944-45 przebywał w obozie pracy. W opublikowanych w 1995 r. wspomnieniach ujawnił, że po ataku w czerwcu 1941 r. Niemiec na Związek Radziecki wstąpił do Wehrmachtu i walczył na terenie Ukrainy i Rosji.
PAP / MaTo
Czytaj też: Czy Michael K. stanie przed sądem za zbrodnie z przeszłości?