Kolejni „terytorialsi” na ćwiczeniach. Najtrudniejsze jest strzelanie

terytorialna

Ponad 200 kandydatów na żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej rozpoczęło szkolenie podstawowe na przykoszarowym placu ćwiczeń 3. Zamojskiego Batalionu Zmechanizowanego w Sitańcu-Wolicy.

Przez 16 dni rekruci będą przygotowywać się do służby w zakresie strzelectwa, taktyki, terenoznawstwa, musztry i wiedzy medycznej. – Szkolenie będzie mieć intensywny przebieg – zapowiada dowódca kompanii szkolnej 23. Batalionu Obrony Terytorialnej, kapitan Krzysztof Bociarn. – Jest to duży wysiłek. Żołnierze muszą rano wstawać zgodnie z porządkiem dnia. Najtrudniejszym elementem jest strzelanie. Jeżeli ktoś nigdy tego nie robił, może mu to sprawić pewne kłopoty. Ale to wszystko jest do wyćwiczenia. A później będzie szkolenie indywidualne i wprowadzić kolejne, trudniejsze stopnie.
W szeregi „terytorialsów” wstępują również kobiety. O swojej motywacji mówi kandydatka do służby w Wojskach Obrony Terytorialnej, Joanna Ozimek. – To na pewno ciekawość, chęć pomocy i przeżycia przygody. Od zawsze ciągnęło mnie do wojska.
Szkolenie zakończy się przysięgą wojskową 13 sierpnia w Lublinie na placu Litewskim.

DrOl

Fot. Aleksandra Drozd

Exit mobile version