W Lublinie rozpoczęły się obchody 37. rocznicy Lubelskiego Lipca, który zapoczątkował erę „Solidarności”.
Jako pierwsi 8 lipca strajk rozpoczęli pracownicy Zakładów Lotniczych w Świdniku. 16 lipca 1980 roku – dokładnie 37 lat temu – do strajku przyłączyli się kolejarze.
– Wszyscy pracownicy, którzy przyszli na godzinę 7.00 do pracy, zebrali się na hali napraw lokomotyw spalinowych. Tam zgłaszali swoje uwagi, postulaty. Przyłączali się do tego maszyniści – wspomina Andrzej Krupa, były maszynista lokomotywowni Lublin.
– Strajki na Lubelszczyźnie dały początek strajkom sierpniowym na Wybrzeżu. Pierwszy raz w 1980 roku nie polała się krew – podkreśla przewodniczący Zarządu Regionu Środkowowschodniego NSZZ „Solidarność”, Marian Król.
O godzinie 13.00 na terenie lokomotywowni w Lublinie zostanie odsłonięty Pomnik – Parowóz. To 67-letnia lokomotywa, która uczestniczyła w wydarzeniach z lipca 1980 roku, gdy protestujący zablokowali tory lubelskiego węzła kolejowego.
– Strajk lubelskich kolejarzy spowodował, że informacja o wydarzeniach na terenie Lubelszczyzny dowiedziała się cała Polska. Ten pomnik jest symbolem upamiętniającym te wydarzenia sprzed 37 lat – mówi Mirosław Oleszczuk z NSZZ „Solidarność” PKP Cargo z Lublina. – Zobaczymy co będzie z terenem wokół parowozu. Mamy koncepcję, żeby powstało tam muzeum najnowszej historii Polski – dodaje.
TSpi
Fot. archiwum