Dziś rocznica tzw. cudu lubelskiego. 68 lat temu na kopii obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej w katedrze lubelskiej pojawiły się krwawe łzy.
– Miało to miejsce 3 lipca 1949 roku, w niedzielę. Jako pierwsza cud zauważyła siostra zakonna Barbara Sadowska, szarytka. Na twarzy Matko Bożej, na obrazie, pojawiły się czerwone krople, a twarz stała się jak żywa. To wydarzenie poruszyło mieszkańców Lublina, oni również byli świadkami tego nadzwyczajnego wydarzenia, które obudziło wielką wiarę wśród mieszkańców miasta, dla których ten znak był impulsem do nawrócenia – przypomina kustosz sanktuarium Matki Bożej Płaczącej w Lublinie, ksiądz Adam Lewandowski.
Informacja o niecodziennym wydarzeniu szybko rozeszła się po Lublinie, a do kościoła zaczęli przybywać wierni z całego miasta i okolic, a później także z innych części kraju. Nie spodobało się to ówczesnym władzom komunistycznym, które starały się utrudnić przyjazd do Lublina – nie sprzedawano biletów do miasta, a na rogatkach postawiono straże.
Dziś (03.07) wieczorem odbędą się główne uroczystości rocznicowe cudu lubelskiego. O godzinie 19.00 w archikatedrze lubelskiej rozpocznie się msza pontyfikalna, którą będzie celebrował biskup kielecki Jan Piotrowski. Po nabożeństwie ulicami Lublina przejdzie procesja różańcowa.
PaSe
Fot. archiwum