Mirosław Piotrowski o znaczeniu wizyty Donalda Trumpa w Warszawie

Prezydent Donald Trump zakończył drugą podróż zagraniczną, podczas której odwiedził Warszawę oraz Hamburg. Amerykańskie media zwracają uwagę na rozdźwięk pomiędzy prezydentem USA, a pozostałymi światowymi przywódcami zauważalny podczas szczytu G20. Spotkanie w Polsce oceniane jest jako sukces.

– Wizyta prezydenta Trumpa w Polsce pokazała, że mówienie o tym, że Polska jest izolowana na arenie międzynarodowej, to była gra toczona na płaszczyźnie międzynarodowej przez opozycję – uważa prof. Mirosław Piotrowski (na zdj.), europoseł z Lubelszczyzny, który był gościem porannej rozmowy Radia Lublin.

– To była gra toczona na płaszczyźnie propagandowej i jest to jeden z elementów mitu, który padł – stwierdził prof. Piotrowski. (…) – Polska jest silnym partnerem zarówno w Unii Europejskiej, jak i na świecie, a Donald Trump postawił nas jako wzór do którego trzeba się równać, do którego muszą równać się inne kraje UE – dodał prof. Piotrowski. Jego zdaniem efekty przemówienia amerykańskiego prezydenta w Warszawie mogą mieć wpływ na całą prezydenturę Donalda Trumpa. – Wizyta prezydenta Trumpa została odnotowana nie tylko w Polsce, ale również na całym świecie. Amerykański prezydent przyjechał do naszego kraju z przesłaniem, nawiązując do historii Polski, do tradycji, do ducha polskiego, wskazywał na nasze wspólne korzenie kulturowe. Mówił też, powtarzając słowa Jana Pawła II: „My chcemy Boga!”, ale także kreślił wizję wspólnego bezpieczeństwa świata i Europy – powiedział gość Tomasza Nieśpiała. – Już pojawiają się głosy, że to w Warszawie Donald Trump przedstawił swoje główne tezy na podstawie których będzie funkcjonował i działał jako prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej. Sądzę, że w dłuższej perspektywie niewykluczone, że będzie można powiedzieć, że Donald Trump w Warszawie sformułował swoją doktrynę i jeśli pójdzie tą drogą i będzie mowa o doktrynie Trumpa to niewykluczone, że będzie ona kojarzona właśnie z naszym krajem.

Co z tej wizyty wynika bezpośrednio dla Polski? – Polska została przedstawiona jako jeden z głównych partnerów Stanów Zjednoczonych, jako przykład, jako wzór. Zarówno w sferze kulturowej i wartości europejskich i światowych, jak również w tej sferze przyziemnej: czyli np. Donald Trump wskazał nas jako prymusa, ten kraj który płaci 2% PKB na zbrojenia, na armię. Tego wymaga Pakt Północnoatlantycki, a w kontekście np. informacji, że Niemcy nie płacą i mają poważny problem, a chwilę później prezydent USA poleciał do Hamburga, ma to bezpośredni związek i wydźwięk porównawczy.

A jak amerykańskie media widzą europejską wizytę swojego prezydenta? Dziennik „The Wall Street Journal” pisze, że grupa G20 po raz pierwszy od 2008 roku zrobiła krok wstecz w stosunku do wcześniejszego bezwarunkowego poparcia wolnego handlu. Stało się tak za sprawą Donalda Trumpa, który forsował zapisy o prawie do zastosowania mechanizmów obronnych przed nadmierną nierównowagą handlową. Na wniosek prezydenta USA w końcowym komunikacie ze szczytu znalazł się zapis o konieczności rozwiązania problemu nadwyżek stali, które uderzają w amerykański przemysł.

Dziennik „New York Times” pisze, że Biały Dom jest zadowolony z europejskiej podróży Donalda Trumpa. Jednym z powodów jest warszawskie przemówienie „wygłoszone do podobnie myślącego audytorium” – przemówienie, które zostało uznane za najbardziej kompleksową i spójną wizję prezydentury Donalda Trumpa.

Z kolei dziennik „Washington Times” pisze o porozumieniu o zawieszeniu broni w południowo-zachodniej Syrii, które jest efektem spotkania Donalda Trumpa i Władimira Putina. Gazeta cytuje doradcę prezydenta USA, generała H.R. McMastera, który twierdzi, że może to być ważny krok do zakończenia wojny domowej w Syrii.

Wizyta Donalda Trumpa w Polsce odbyła się w dniach 5 – 6 lipca i poprzedziła szczyt G20, który odbył się w Hamburgu.

ToNie / IAR / opr. SzyMon

Fot. Weronika Pawlak

Exit mobile version