Najlepszą kawę robi Jan Szurek z Lublina, który od niedzieli jest mistrzem Polski aeropress w parzeniu kawy. Pokonał 107 uczestników mistrzostw z całego kraju.
– Kawą zacząłem się zajmować trzy lata temu – mówi mistrz. – Początkowo była to praca w kawiarni w wakacje. Mniej więcej po roku, gdy zacząłem pracować na Starym Mieście, zacząłem bardziej świadomie starać się parzyć kawę. Stopniowo coraz bardziej w to wchodziłem. Tegoroczny sukces jest dla mnie wielkim zaskoczeniem, bo zajmuję się tym naprawdę krótko. Aeropress to swego rodzaju strzykawka do parzenia kawy. Troszkę większa. Od strzykawki różni się tym, że nie jest zakończony igłą, a sitkiem, w którym umieszczamy papierowy filtr. Jest to o tyle ciekawa metoda, że daje bardzo dużą dowolność, bo w pełni kontrolujemy czas parzenia kawy, w związku z czym jedną kawę można zaparzyć na wiele sposobów.
Jak zaznacza Jan Szurek, wszyscy uczestnicy mistrzostw dostali taką samą kawę i musieli opracować własną recepturę dla danego ziarna oraz zaprezentować kawę w jak najlepszy sposób.
– Jeśli kawa będzie parzona zbyt długo, będzie bardzo gorzka. Jeśli zbyt krótko – może być kwaśna, bo smaki nie będą miały czasu się rozwinąć – dodaje mistrz. – Na to, jak zaparzona kawa będzie smakować wpływa bardzo dużo czynników. Przede wszystkim jest to woda, grubość zmielonego ziarna, jak również receptura ustalona dla danej kawy, czyli stosunek kawy do wody.
– Na kawę postawiłem już chyba wszystko, co miałem – mówi Jan Szurek. – Będę szedł w kierunku jak największego rozwoju w pracy z kawą. Niedługo planuję przeprowadzić się do Berlina w celu dalszego rozwoju. Jest tam bardzo dużo świetnych kawiarni i palarni. Będę miał pole do popisu i rozwoju.
Nagrodą główną Mistrzostw Polski Aeropressu jest uczestnictwo w mistrzostwach Świata, które odbędą się w listopadzie w Seulu. Obecnie Jan Szurek przygotowuje się do nich.
MazA
Fot. pixabay.com