Posłowie Nowoczesnej przyglądają się pracy strażników granicznych

Troje posłów z Nowoczesnej przysłuchuje się rozmowom Straży Granicznej z cudzoziemcami, którzy ubiegają się o wjazd do Polski. Posłowie stawili się na kolejowym przejściu granicznym w Terespolu po godzinie 6.00, kiedy to do miasta przyjeżdża pociąg z Brześcia, a w nim cudzoziemcy głównie narodowości czeczeńskiej.

– Nasza pierwsza wizyta w Terespolu nie jest ostatnią – mówi posłanka Joanna Scheuring-Wielgus. – Dowiedzieliśmy się, że niektóre uwagi zgłaszane przez organizacje pozarządowe zostały zrealizowane, szczególnie te krytyczne, na przykład sposób przesłuchiwania w drugim etapie. Zostały wyznaczone lepsze pomieszczenia, w których jest więcej prywatności. Widzieliśmy to. Pojawia się jednak wiele pytań. (…) Dlaczego te osoby przyjeżdżają kilkadziesiąt razy i spotykają się z odmową? To są rzeczy, którymi będziemy chcieli się bardziej zainteresować. Trochę niewiadomą jest też strona białoruska. Pociąg, który przyjeżdża jest jedynym, którym te osoby tu docierają, a przecież są jeszcze inne – dodaje.

Pociąg z Brześcia, a w nim cudzoziemcy, którzy ubiegają się o pobyt w Polsce, jest na stacji w Terespolu codziennie o godzinie 6.00. Dziś (13.07) przyjechało 60 osób, a jedynie 6 z nich otrzymało pozwolenie na pozostanie w naszym kraju.

Na pociąg oczekiwał dziś Timur z Czeczeni, który od 10 lat przebywa w Polsce i ma status uchodźcy. Czekał w Terespolu na swoich rodziców, którzy mieli przyjechać i ubiegać się o wjazd.

– Odesłali ich z powrotem – powiedział Radiu Lublin. – Mieli dokumenty potwierdzające, że są prześladowani w Czeczeni. Nie chcieli ich słuchać.

– Straż Graniczna zapewnia, że działa zgodnie z prawem i przyjmuje wnioski o nadanie statusu uchodźcy od cudzoziemców, którzy o to wnioskują – mówi rzecznik Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej, Dariusz Sienicki. – Od początku tego roku tych wniosków przyjęliśmy już od ponad 1200 osób. Są one przyjmowane od tych, którzy jasno i wyraźnie deklarują i uzasadniają cel swojego przyjazdu do Polski oraz to, że szukają tutaj ochrony międzynarodowej.

Od początku roku Straż Graniczna na przejściu kolejowym w Terespolu odmówiła wjazdu 14 000 osób. Najczęstszym powodem było niespełnienie warunków uprawniających do wjazdu cudzoziemców na teren Polski. Głównie był to brak wizy.

Posłowie Nowoczesnej zapowiedzieli też, że będą starać się o pomoc dla terespolskiej placówki Straży Granicznej,. Chcą uzyskać środki na poprawę warunków na przejściu granicznym, które i tak, ich zdaniem, w ostatnim czasie zmieniły się na korzyść.

– To jest kwestia klimatyzacji oraz dostępu do wody pitnej dla osób, które w poczekalni czekają na decyzję – podkreśla poseł Jerzy Meysztowicz.

– Zaczniemy od spisania interpelacji, czyli możliwości weryfikacji notatki z rozmowy z osobą, która ubiega się o pozostanie w Polsce i potwierdzeniem jej słów poprzez jej podpis albo nagranie – powiedziała Radiu Lublin posłanka Monika Rosa. – Ta interpelacja z pewnością trafi do ministra spraw wewnętrznych i administracji. Koniecznością jest spotkanie się z pełnomocnikami osób, które złożyły skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i z organizacjami, które zajmują się takimi ludźmi. Wszystko po to, by skontrastować zeznania.

Posłowanie Nowoczesnej przekazali dziś Straży Granicznej listę trzynastu rodzin z Czeczeni, które kilkadziesiąt razy bezskutecznie próbowały przekroczyć polską granicę. Jak twierdzą parlamentarzyści, powinny być oni objęci ochroną międzynarodową. Jak na razie nie wiadomo czy wśród 6 osób, które otrzymały dziś pozwolenie na wjazd, byli członkowie tych rodzin.

MaT

Fot. Małgorzata Tymicka

Exit mobile version