30-letni Krzysztof C., który usłyszał zarzuty zabójstwa trzech osób, jest już w areszcie. Decyzją Sądu Rejonowego w Zamościu trafił tam na trzy miesiące. Prokuratura postawiła mu zarzuty uśmiercenia rodziców i kuzyna. Ciała zamordowanych znaleziono w czwartek jednym z domów we wsi Piaski Szlacheckie w powiecie krasnostawskim.
Zwłoki małżeństwa w wieku 57 i 56 lat oraz 84-latka znaleźli policjanci, zawiadomieni przez mieszkankę Krasnegostawu, zaniepokojoną, że nie może skontaktować się z rodzicami.
Zwłoki były ułożone obok siebie na podłodze. Sprawca przysypał je wapnem i cementem, a potem przykrył płytami styropianowymi. Policjanci zatrzymali jednego z synów, który niedawno wyszedł z więzienia. Był tam za znęcanie się nad rodzicami i rozboje.
– Dziś zostały mu postawione zarzuty – mówi prokurator okręgowy w Zamościu Jerzy Ziarkiewicz. – Prokurator z Prokuratury Okręgowej w Zamościu ogłosił zarzuty zatrzymanemu Krzysztofowi C. Zarzuty obejmują trzy zbrodnie. Podejrzany w toku przesłuchania przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia, których treści nie ujawniamy.
30-latek niedawno wyszedł z więzienia, gdzie odsiedział cały zasądzony mu wyrok za znęcanie się nad rodzicami oraz za rozboje. W śledztwie został zatrzymany również brat Krzysztofa C., 28-letni Przemysław C., który początkowo był podejrzewany o udział w morderstwie, ale z zebranych dowodów i wyjaśnień jego brata wynika, że nie brał on udziału w zabójstwie. Przemysław C. zostanie przesłuchany w charakterze świadka.
Prokurator sporządza wniosek do sądu o tymczasowe aresztowanie na 3 miesiące Krzysztofa C. Grozi mu dożywotnie więzienie.
PaSe
Fot. archiwum