Prof. Andrzej Gil: Zmiany w sądownictwie proponowane przez PiS mają służyć obywatelom

657678

Prawo i Sprawiedliwość złożyło w Sejmie poselski projekt ustawy o Sądzie Najwyższym. Politycy PiS uzasadnili, że dokument jest częścią obiecanej przez nich przed wyborami reformy wymiaru sprawiedliwości. Opozycja zapowiedziała, że nie dopuści do przyjęcia projektu i określiła go mianem „próby zamachu stanu”. Projekt ustawy skrytykowali też sędziowie Sądu Najwyższego.

– Zmiany w sądownictwie proponowane przez PiS dotyczą filozofii działania wymiaru sprawiedliwości i mają służyć obywatelom – uważa prof. Andrzej Gil (na zdj.), politolog z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, który był gościem porannej rozmowy Radia Lublin. – Wymiar sprawiedliwości zapomniał czemu i komu służy i trzeba mu niestety przypomnieć, być może trzeba go zdyscyplinować (…) nie odpłaca się społeczeństwu w żaden sposób tylko kontestuje go, zwleka, żyje dla samego siebie. (…) Tu chodzi o całą filozofię prawa, którego ludzie nie rozumieją. Społeczeństwo nie rozumie, dlaczego ludzie, którzy dokonali strasznych przestępstw są traktowani w ten sposób, a jeżeli chodzi o nieletnich to już w ogóle jest niezrozumiałe, dlaczego nieletni zabójca czy gwałciciel jest ważniejszy od swojej ofiary. To jest filozofia, nad którą trzeba się zastanowić (…) trzeba coś z tym zrobić – stwierdził gość Tomasza Nieśpiała. (…) – Jeśli chodzi o projekt ustawy – na razie nie mamy konkretów – jedyne co jest pewne to to, że to, co było nie było dobre – dodał Gil.

Kontrowersje dotyczą projektu ustawy o Sądzie Najwyższym, który trafił do Sejmu w środę (12.07) w nocy. Jego głównym założeniem jest przeniesienie obecnych sędziów SN w stan spoczynku, z wyjątkiem sędziów wskazanych przez ministra sprawiedliwości. Oprócz tego, ustawa zakłada też utworzenie Izby Dyscyplinarnej w ramach Sądu Najwyższego.
Przedwczoraj Sejm uchwalił nowelizację ustaw o KRS i o ustroju sądów powszechnych. Pierwsza z nich przewiduje m.in. wygaszenie kadencji obecnych członków Krajowej Rady Sądownictwa i utworzenie w KRS dwóch izb. Przyszłych członków Rady ma wybierać Sejm. Drugi, przyjęty projekt dotyczący ustroju sądów powszechnych przewiduje odstąpienie od obecnego modelu powoływania prezesów sądów apelacyjnych i okręgowych. Szef resortu sprawiedliwości, bez żadnych opinii zgromadzeń ogólnych sądów, sam będzie decydował o tym, kto pokieruje danym sądem. Dziś obydwoma nowelizacjami prawdopodobnie zajmie się Senat.
Ministerstwo sprawiedliwości opublikowało na swojej stronie internetowej zestawienie sposobu wyboru sędziów w innych państwach Unii Europejskiej. Przygotowało je Biuro Analiz Sejmowych. W Niemczech, Austrii, Danii, Szwecji, Holandii i Hiszpanii władza wykonawcza ma większy wpływ na powoływanie sędziów niż w Polsce. Na przykład w Danii sędziowie powoływani są przez monarchę na wniosek ministra sprawiedliwości, który odpowiada za nominacje sędziowskie przed parlamentem. W Holandii natomiast sędziowie powoływani są na mocy rozporządzenia królewskiego na wniosek ministra sprawiedliwości.

IAR

Fot. archiwum

Exit mobile version