Chciał zabić 5-miesięcznego syna, bo odurzony narkotykami twierdził, że ma trzy głowy. Prokuratura kończy śledztwo w sprawie 25-letniego Roberta Z. z Włodawy.
Do zdarzenia doszło w maju tego roku w mieszkaniu podejrzanego. W pewnym momencie żona mężczyzny zobaczyła, że ten dusi ich dziecko. Kobieta przerażona wyrwała chłopca z rąk ojca. Męża zamknęła w pokoju na klucz i uciekła do sąsiadów, aby wezwać policję.
– Zebraliśmy już w tej sprawie niezbędne dowody. Jeszcze w tym miesiącu chcemy wysłać do sądu akt oskarżenia – mówi Polskiemu Radiu Lublin szefowa Prokuratury Rejonowej we Włodawie, Jolanta Sołoducha.
Z ustaleń śledczych wynika, że w dniu zdarzenia 25-latek był pod wpływem amfetaminy i marihuany. Mężczyzna miał brać narkotyki dzień wcześniej podczas imprezy ze znajomymi w jednym z włodawskich hoteli.
Robert Z. usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa syna. Biegli psychiatrzy stwierdzili, że mężczyzna w dniu zdarzenia był poczytalny i może odpowiadać przed sądem.
Robertowi Z. grozi nawet dożywocie.
MaTo
Fot. archiwum