Wody w jednym urzędzie? Wojewoda: To ogromna szansa

001 120

W Lublinie ma powstać Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej. To efekt poprawek, jakie przyjęli posłowie na posiedzeniu sejmowych komisji. Do tej pory Lubelszczyzna podlegała zarządowi w Warszawie. RZGW przejmie też dotychczasowe kompetencje Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Lublinie, który obecnie podlega marszałkowi województwa.

Zdaniem wojewody lubelskiego Przemysława Czarnka powstanie tej instytucji usprawni wykonywanie zadań związanych z gospodarką wodną. – Dla Lublina i Lubelszczyzny to ogromna szansa. To decyzja ważna i przełomowa, o którą zabiegaliśmy od ponad roku wraz z parlamentarzystami z Prawa i Sprawiedliwości z województwa lubelskiego – podkreślił.

– Przez ostatnie lata gospodarką wodną, a w tym również polityką antypowodziową zajmowały się dwie firmy: Wojewódzki Zarząd Urządzeń i Melioracji Wodnej oraz Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Lublinie. Jeden był podległy samorządowi województwa, a drugi – bezpośrednio ministrowi środowiska. Jeden zajmował się międzywałem, a drugi wałami i ochroną przeciwpowodziową. To już samo w sobie w praktyce generowało problemy dotyczące wspólnej polityki antypowodziowej i wspólnego zarządzania, czyli gospodarki wodami – tłumaczył.

– Nowy spółka, czyli nowy podmiot, który ma być powołany, czyli Wody Polskie ma ujednolicić administrację wodną. To już jest krok do przodu – podkreślił.

– Mówiąc o zadaniach mam na myśli inwestycje (np. budowa zabezpieczeń wałów od strony rzeki, tzw. ostróg, które mają wpływać na jej nurt) oraz działania antypowodziowe. To ważne z punktu widzenia mieszkańców województwa lubelskiego. Nie chodzi tylko o Wisłę, ale również o inwestycje dotyczące systemów antypowodziowych na Bugu czy Wieprzu, które przecież także potrafią wyrządzić wiele szkód choćby mieszkańcom Krasnegostawu – mówił wojewoda Czarnek.

– Będziemy mieli oddzielny od centrali i autonomiczny zarząd, odpowiedzialny za całość gospodarki wodnej oraz za politykę antypowodziową, z własnym budżetem corocznym. Zarząd będzie sam decydował o tym, jakie inwestycje są najpilniejsze na terenie województwa lubelskiego. Proces decyzyjny będzie uproszczony, ponieważ z dwóch instytucji robi się jedna, a decyzje będą podejmowane tu – w Lubelskiem, a nie tam – w Warszawie – akcentował.

– Komisja Europejska i Unia Europejska wymagają od nas, ażebyśmy wprowadzili opłaty za wodę. Krótko mówiąc: woda w Europie nie może być za darmo, bo jest zbyt wielkim dobrem. Zapotrzebowanie na nią jest ogromne. Przez to, że Prawo wodne nie zostało do tej pory dostosowane do wymogów europejskich, traciliśmy wiele środków. Z drugiej strony do 2019 roku na pewno te stawki za wodę nie ulegną zmianie. To jest gwarancja, którą daje rząd – podsumował Przemysław Czarnek.

Na razie nie wiadomo, jakim budżetem będzie dysponował Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Lublinie.

ToNie / opr. MatA

Fot. Tomasz Nieśpiał

Exit mobile version