Pod kościołem pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Żmudzi w powiecie chełmskim archeolodzy odkopują sensacyjne w skali kraju znaleziska. To efekt nadzoru towarzyszącego pracom remontowym obejmującym świątynię.
Pod uniesioną metr nad poziom gruntu niewielką drewnianą świątynią zlokalizowano do tej pory kilkanaście grobów. Pracami badawczymi kieruje archeolog Stanisław Gołub, który dziś (07.07) przystępował do najważniejszego etapu dotychczasowej eksploracji.
– Będziemy dzisiaj wyjmowali grób dziecka – opowiada Gołub. – To jest bardzo szczególne znalezisko, jedno z nielicznych w Polsce. Jest to maluch, który zmarł przed pierwszymi urodzinami. Bardzo rzadko takie szkielety się zachowują. Natomiast jeszcze rzadziej w Polsce dzieci były ubierane po śmierci. To jest bardzo bogato odziane. Ma na sobie coś w rodzaju sukieneczki oraz bardzo bogato zdobioną czapkę – dodaje.
– Ten cmentarz znajduje się pod kościołem – podkreśla ks. Dariusz Stefanek, proboszcz parafii w Żmudzi. – Prawdopodobnie stała tu mniejsza cerkiewka, dlatego w murach tego naszego kościoła jest teraz kilka grobów.
– Przypuszczalnie natrafiliśmy na skraj cmentarza – zaznacza Gołub. – Bywało tak, już od kilkuset lat, że dzieci chowano na obrębie. Ten zwyczaj się zachował do dziś. To są mniejsze, prostokątne jamy grobowe, gdzie te dzieci były chowane.
Czy to są płytkie pochówki?
– Albo tutaj teren został zniwelowany, albo rzeczywiście płytko kopano pod ziemią – mówi Gołub.
Dużą rolę, w dobrym zachowaniu tych pochówków, odegrało to, że przed 250 lat stał tam kościół.
– Wytworzyły się odpowiednie warunki – podkreśla Gołub. – Nigdy nie widziałem paliczków stopy, które mają po 2-3 milimetry i zachowały się w stanie nienaruszonym. To jest dla studentów antropologii nieprawdopodobna możliwość zobaczenia takiego zjawiska.
– Jestem tutaj na praktykach – podkreśla studentka antropologii fizycznej na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu, Izabela Sobczuk. – Dla mnie najciekawsze są szkielety. Widząc pochówek tego małego dziecka możemy dowiedzieć się mniej więcej, jak w dawnych czasach maluchy były chowane. Dowiadujemy się o swoich przodkach i o tym, jak ludzie kiedyś żyli.
– Szkielet dziecka pojedzie do Torunia, bo tam znajduje się jeden z lepszych w Polsce ośrodków konserwacji tkanin – mówi Gołub. – Przy okazji kości zostaną określone antropologicznie przez specjalistę z Łodzi, który z nami współpracuje. Po zbadaniu szkielet dziecka wróci już na cmentarz parafialny. My będziemy mieli wyniki analizy, a przede wszystkim unikatowe w Polsce znalezisko ubioru dziecka do 1 roku.
Prace archeologiczne towarzyszące remontowi posadzki i podmurówki kościoła pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Żmudzi potrwają do jesieni i ograniczą się tylko do tej części skrywanego pod ziemią cmentarza, która znajduje się pod świątynią.
Niewykluczone, że już niebawem usłyszymy o kolejnych sensacyjnych odkryciach w tym miejscu.
DoG
Fot. Dominik Gil (Radio Lublin) i Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków