/fot. archiwum/
Bociany białe ze specjalnie przeznaczonego dla nich Ośrodka Rehabilitacji Bocianów w Kozubszczyźnie pod Lublinem są narażone na śmiertelne niebezpieczeństwo. Ptaki siadają na słupach średniego napięcia i giną od porażenia prądem. Pomimo pism i interwencji, niestety – Polska Grupa Energetyczna nie zrobiła nic, a chodzi o niewielkie dwa pręty lub nakładkę na niebezpieczne słupy. Wówczas ptaki byłyby bezpieczne.
3 bociany białe zginęły w ostatnim czasie w Kozubszczyźnie. Ptaki były pacjentami Kamila Piwowarczyka (na zdjęciu), który prowadzi dla nich specjalną lecznicę. – To bardzo dramatyczne. Widok martwego bociana budzi rozpacz. Tym bardziej, kiedy wychowywało się go od małego… – przyznaje Kamil.
Pisma z prośbą o ustawienie zabezpieczeń wysłano już blisko miesiąc temu. Niestety – bez żadnej odpowiedzi. – Wysłaliśmy prośbę do PGE w Puławach skąd odpowiedziano nam, że sprawa została przekazana do PGE Lublin celem sprawdzenia zasadności zgłaszanego problemu. Jak do tej pory – nie ma odpowiedzi, a kwestia jest bardzo pilna, bo pacjentów w ośrodku przybywa i przybywać będzie – podkreśla bociani opiekun.
Po interwencji sprawą obiecali zająć się pracownicy PGE. – Bocian biały nie będzie ginął na naszym terenie – mówi Andrzej Kuchciak, dyrektor generalny Oddziału Lublin PGE Dystrybucja S.A. – To nieszczęśliwy przypadek, który miał miejsce w Kozubszczyźnie. Mamy w zamiarze wyizolować około 500 metrów okolicznej sieci. Ponadto w trybie niezwłocznym wyizolujemy także stacje transformatorową. To zapobiega występowaniu awarii, jak również chroni np. bociana białego przed porażeniem.
Pierwsze zabezpieczenia w Kozubszczyźnie mają być ustawione jeszcze w sierpniu tego roku. Cała sieć energetyczna na terenach położonych w Kozubszczyźnie ma być zabezpieczona na początku przyszłego roku.
MaTo
Fot. Tomasz Maczulski