47-letnia mieszkanka Urzędowa, na skrzyżowaniu zatrzymała radiowóz. Zapłakana kobieta poprosiła o pomoc w szybkim dotarciu do szpitala. W samochodzie, którym jechała znajdował się jej 24–letni syn, który uległ wypadkowi podczas pracy kosiarką. Liczyła się każda minuta, ponieważ mężczyzna miał poprzecinane palce prawej ręki.
Policjanci eskortowali samochód kobiety prawie 8-kilometrową ulicą miasta, do szpitala powiatowego. Mieszkaniec Urzędowa szybko znalazł się pod opieką lekarzy.
TSpi
Fot. archiwum