Malwina Kopron: Ten sezon to spełnienie marzeń

img 9785 14

Po spotkaniu z władzami jej rodzinnego miasta – Puław, przyszedł czas na Lublin. Region wciąż żyje sukcesem Malwiny Kopron – brązowej medalistki Mistrzostw Świata w Londynie. Puławianka zajęła trzecie miejsce w konkursie rzutu młotem.

Konkurs wygrała Anita Włodarczyk z wynikiem 77 m 90 cm. Malwina Kopron rzuciła 74 m 76 cm. Polki rozdzieliła jedynie Chinka Wang. Malwina Kopron jest od tego sezonu zawodniczką AZS-u UMCS-u Lublin.

Gratulacje medalistce złożył dziś (10.08) prezydent Lublina Krzysztof Żuk.

– Cały czas jestem w szoku po tym medalu – mówi medalistka. – Udało się go wywalczyć po roku ciężkiej pracy. Chciałabym bardzo podziękować za wsparcie, bo jako jedyna nie dostałam indywidualnego szkolenia z moim trenerem z ministerstwa sportu. Miasto Lublin bardzo mi pomogło w sezonie zimowym, opłacając zgrupowania w Portugalii mojemu trenerowi, jak i dopłacając mi do tego.

– Naszym zadaniem jest wspierać ciężką pracę sportowców – mówi prezydent Lublina Krzysztof Żuk. – Możemy zagwarantować, że tak jak do tej pory, to wsparcie będziemy utrzymywali.

– Pani Malwina, która zasiliła nam klub jest świetnym nabytkiem – mówi rektor UMCS, prof. Stanisław Michałowski. – Żywię nadzieję, że to dopiero początek.

Rektor UMCS wręczył Malwinie Kopron statuetkę Marii Skłodowskiej-Curie.

– Była dobrze przygotowana – mówi trener i dziadek Malwiny, Witold Kopron. – Ona jechała pewna swojego wyniku. Pracowaliśmy nad tym, żeby pierwszy rzut był najlepszy.

– Wylatując z domu rzuciłam na treningu 76,5 metra – mówi medalistka. – Zazwyczaj rzucam dalej na zawodach. Myślę, że gdybym bardziej puściła barki i przyspieszyła końcówkę, to byłoby nawet 77 metrów. Zimą myślałam, że mój limit to 75 metrów, ale na chwilę obecną nie wiem gdzie są limity.

– Jeżeli jest zdrowie, można zrobić wszystko – mówi Witold Kopron. – Zabrakło nam trochę czasu na ten wynik. Nie to, że się nie udało. Zrobiliśmy tyle, na ile nam czas pozwalał. Widzę, że są jeszcze rezerwy, które można wykorzystać.

– Ten sezon to spełnienie marzeń. Tak jak tydzień temu nie mogłam się doczekać finału, tak teraz mówię, że nie mogę się doczekać igrzysk w Tokio. Już chcę mieć ten medal.

Kopron pochodzi z Puław. W 2011 r. została srebrną medalistką mistrzostw świata juniorów młodszych. Wcześniej trenerem zawodniczki był Czesław Cybulski. Po igrzyskach w Rio de Janerio zawodniczka jednak wróciła do pierwszego trenera, czyli swojego dziadka Witolda. W wywiadach podkreślała, że wówczas wszystko zmieniło się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.

ZAlew (opr. DySzcz)

Fot. Mirosław Trembecki

Exit mobile version