W Janowie Podlaskim rozpoczęło się Święto Konia Arabskiego. Impreza potrwa cztery dni. Punktem kulminacyjnym wydarzenia będzie słynna na świecie aukcja koni Pride of Poland. Na sprzedaż wystawionych zostanie 25 koni z państwowych stadnin i prywatnych hodowli.
– Myślę, że oferta jest dosyć ciekawa dlatego, że trochę więcej jest w niej młodych koni, a takich koni potrzebują i poszukują potencjalni klienci – mówi prezes janowskiej stadniny profesor Sławomir Pietrzak. – W tej chwili coraz więcej na świecie odbywa się międzynarodowych pokazów, gdzie są dość duże nagrody do wygrania, w związku z czym poszukują takich młodych koni, które niemalże są już gotowe do tych pokazów. Oprócz tego w ofercie są też klacze nieco starsze, które są matkami.
Stadnina koni w Janowie Podlaskim wystawi na aukcję główną dziesięć klaczy i jednego ogiera. Zasiadająca w Radzie ds. hodowli koni przy ministrze rolnictwa prof. Krystyna Chmiel wśród faworytów tegorocznej aukcji wymienia m.in. trzyletnią janowską siwą klacz Prunellę:
– Prunella ma coś, co dla jednych jest cechą pozytywną, dla innych nie – to zależy czy są purystami polskiego rodowodu, ponieważ ma ¾ przodków egipskich. To się przejawia w cechach, które w tej chwili w międzynarodowych kolegiach sędziowskich są bardzo dobrze oceniane, ponieważ ma wybitnie zaakcentowaną cechę szczupaczego, czyli wklęsłego profilu głowy. To jest chyba jeden z najbardziej wklęsłych profili w polskiej hodowli, jakie w życiu widziałam.
– Kwota jest zawsze uzależniona od ilości i jakości kupców – mówi Andrzej Wójtowicz, który wystawia konia na aukcję. – Każdy ma swoją cenę rezerwową, poniżej której nie rozstaje się z koniem. My też mamy taką cenę, ale ona jest objęta tajemnicą, żeby nie dawać wskazówek potencjalnym klientom.
Po raz pierwszy podczas aukcji zostanie wprowadzony elektroniczny system licytacji. Pozwoli to na zachowanie transparentności, a także zapobiegnie takim sytuacjom, jakie miały miejsce podczas ubiegłorocznej aukcji, kiedy to faworytkę aukcji, klacz Emirę, licytowano dwukrotnie.
– Jest bardzo dużo zapowiedzianych klientów z Bliskiego Wschodu – mówi prezes stadniny koni arabskich w Michałowie, dr Maciej Paweł Grzechnik. – Mamy też przyjemność po raz pierwszy gościć na aukcji Pride of Poland Chińczyków.
Tymczasem w stadninie koni w Janowie Podlaskim odbywa się Narodowy Pokaz Koni Arabskich. Potrwa do niedzieli. Zaprezentowanych zostanie 100 koni, które oceniane będą w jedenastu klasach wiekowych.
– Międzynarodowe jury ocenia typ konia, głowę i szyję, kłodę, nogi i ruch – mówi dziennikarka zajmująca się hodowlą koni arabskich, Alina Sobieszak. – Każdy z prezenterów stara się swojego konia przedstawić jak najlepiej. Jeżeli konie są dobrze przygotowywane, spokojnie i jest współpraca z prezenterem, to lubią się pokazywać.
Najlepsze konie wybrane podczas pokazu zawalczą w niedzielę o czempionaty. Zdaniem prezesa janowskiej stadniny, Sławomira Pietrzaka, dla hodowców to właśnie Narodowy Pokaz Koni Arabskich jest najważniejszym punktem obchodów Święta Konia Arabskiego:
– Pokazuje on jakie panują tendencje, jakie konie wyhodowano i jak one zostały ocenione przez sędziów, w związku z czym jest to impreza o charakterze hodowlanym, która wyznacza kierunki dalszej działalności.
Tegoroczne Święto Konia Arabskiego połączone jest z obchodami 200-lecia stadniny w Janowie Podlaskim. Z tej okazji odbędzie się pokaz historii janowskiej stadniny, parada koni a także wyścig koni arabskich.
48. aukcja Pride of Poland odbędzie się w niedzielę. Z kolei w poniedziałek zaplanowano letnią aukcję koni arabskich Summer Sale. Na aukcji tej konie nie osiągają zawrotnych cen tak jak w przypadku Pride of Poland, mimo to wydarzenie to cieszy się również dużym zainteresowaniem.
MaT (opr. DySzcz)
Fot. Małgorzata Tymicka