Związkowcy z Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej rozmawiali w urzędzie marszałkowskim o proponowanej przez dyrekcję obniżce płac – od 20 do 50%. Dotyczyć ma co czwartego pracownika, głównie tych z oddziałów, które nie uzyskały finansowana z Narodowego Funduszu Zdrowia. Długi COZL wynoszą 15 milionów zł.
– Centrum jest w sieci szpitali, ale są oddziały nieonkologiczne, które nie mają finansowania i to jest problem – przyznaje wicemarszałek Arkadiusz Bratkowski. – Powstały duże kominy płacowe. Osoby, które zostały przyjęte w czasie tego dużego zaciągu medycznego otrzymały zdecydowanie większe płace niż personel, który od początku pracował w COZL. Obecna dyrekcja stara się te kominy zlikwidować. COZL płaci najwyższe płace w regionie, a może nawet i w Polsce. Jest zgoda związków zawodowych, że przez najbliższe trzy miesiące rusza proces zmniejszenia płac, ale również w trakcie tych trzech miesięcy będzie tworzona nowa siatka płac.
Spotkanie z marszałkiem odbyło się bez udziału dyrekcji placówki. W tej chwili związkowcy rozmawiają z dyrekcją COZL. Kolejne spotkanie z marszałkiem zaplanowano na czwartek.
PaSe
Fot. archiwum