Inwestycja nie została należycie przygotowana i była realizowana niezgodnie z projektem i pozwoleniem na budowę – tak Najwyższa Izba Kontroli ocenia budowę szkoły w Kazimierzu Dolnym.
NIK badała sześcioletni okres od wybuchu gazu w maju 2011 roku. W wystąpieniu pokontrolnym czytamy, że nie dokonano rzetelnej weryfikacji dokumentacji projektowej. Ponadto, w sposób niewystarczający zabezpieczono interesy gminy w umowie z wykonawcą. Najwyższa Izba Kontroli wskazuje, że w latach 2014-2016 nie wyegzekwowano od wykonawcy inwestycji realizacji zabezpieczenia skarpy zgodnie z projektem budowlanym. To wszystko skutkowało opracowaniem projektu zastępczego i zwiększeniem kosztów inwestycji o prawie 3,5 miliona złotych.
Uczniowie z modułów kontenerowych do nowej szkoły mieli przenieść się od września. Dziś wiadomo, że nie będzie to możliwe. Nowy termin to początek przyszłego roku.
ŁuG
Fot. archiwum