Wydawałoby się, że w XXI wieku prawa zwierząt nikomu nie są obce, jednak wciąż od czasu do czasu, słyszymy o przypadkach bestialstwa wobec naszych „braci mniejszych”. Czasami dzięki szybkiej interwencji udaje się je odratować, ale częściej mamy do czynienia ze smutnym finałem. Tak było również tym razem w Zamościu. Nieznany sprawca wyrzucił szczenięta na śmietnik.
– Mieszkanka osiedla z pojemnika na odpady, który był wystawiony przed jej domem usłyszała pisk. Kiedy zajrzała tam znalazła foliową reklamówkę, a w niej osiem szczeniąt. Niestety przeżył tylko jeden piesek, który został przekazany pod opiekę lekarza weterynarii – mówi oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zamościu, podinspektor Joanna Kopeć.
– Ściśle współpracujemy z policją – mówi kierownik Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Zamościu, Piotr Łachno. – Funkcjonariusze zabezpieczyli ciała nieżyjących psów w formie dowodów. Ten, który ocalał, jest ze swoją nową matką. Tak naprawdę ani jedno, ani drugie nie będzie wiedziało, że nie są rodziną. Dla tego jednego szczęściarza skończyło się dobrze.
– Młode zwierzęta porzucone w taki sposób umierają w wielkich mękach – tłumaczy wiceprezes Fundacji dla Zwierząt i Środowiska „Zea” Marta Pfeifer. – Wydawałby się, że świadomość społeczeństwa jest ogromna i wiadomo, co się z takimi czworonogami dzieje. Niestety do niektórych osób to nie dociera.
– Za znęcanie nad zwierzęciem uznaje się również porzucenie – mówi adwokat Radosław Kostrubiec. – Takiej osobie grozi grzywna, ograniczenie wolności lub pozbawienie wolności do 2 lat. Jednocześnie sąd może orzec środek karny w postaci zakazu posiadania zwierząt nawet do 10 lat. Warto podkreślić, że polski ustawodawca ustalił zagrożenie karą przy znęcaniu się na takim samym poziomie, jak w przypadku zabicia zwierzęcia. Oznacza to, że sprawcy tych czynów nie powinni czuć się bezkarni – podkreśla.
– Dla nas jest to niewyobrażalne, natomiast są ludzie, których poziom wrażliwości jest poniżej zwierząt, którymi się zajmujemy – zaznacza lekarz weterynarii Dariusz Pfeifer. – Ludzie dopuszczają się różnych nadużyć wobec czworonogów. Kiedyś podrzucono nam miot szczeniąt w nylonowym worku powieszonym na klamce. Innym razem pojawił się klient, który chciał bez powodu uśpić kota. Zmuszeni byliśmy odmówić eutanazji, to wyrzucił zwierzę do kontenera PCK – dodaje.
– Jeżeli decydujemy się na posiadanie pupila, to musimy sobie zdawać sprawę z tego, że jeżeli nie jest to zwierzę rozpłodowe, należy je wysterylizować bądź w inny sposób panować nad jego rozmnażaniem – podkreśla Marta Pfeifer.
– Trudno mówić o tym, że zabieg chirurgiczny z prawidłowo przeprowadzonym znieczuleniem i leczeniem pooperacyjnym naraża zwierzę na cierpnie. To jest nieprawda – zaznacza Dariusz Pfeifer.
Policja poszukuje sprawcy porzucenia szczeniąt w Zamościu i apeluje o pomoc do wszystkich, którzy mogą pomóc w ustaleniu jego tożsamości. Z zamojską policją można kontaktować się telefonicznie, dzwoniąc pod numer (87) 677 14 17, 997 lub 112. Funkcjonariusze zapewniają pełną anonimowość.
DrOl
Fot. archiwum
CZYTAJ: Kto wyrzucił szczeniaki do śmietnika?