Pracownicy jednego z oddziałów łukowskiego szpitala walczyli z nudą… strzelając z wiatrówki do plastikowej butelki. Niestety śrut trafił w 38-letnią pacjentkę.
– Dyżurny naszej jednostki został powiadomiony przez jednego z lekarzy, że pacjentka z oddziału łukowskiego szpitala prawdopodobnie została postrzelona z wiatrówki. Kobiecie z łydki wyjęto śrut. Uraz nie zagrażał jej życiu i zdrowiu. Funkcjonariusze ustalili, że personel w wolnych chwilach strzelał do celu, jakim była plastikowa butelka. Policjanci na oddziale w jednej ze służbowych szafek znaleźli wiatrówkę i oraz opakowanie ze śrutem. W tym czasie z broni strzelało prawdopodobnie 5 osób – relacjonuje Marcin Józwik z Komendy Powiatowej Policji w Łukowie.
Dyrekcja łukowskiej placówki nie chce komentować sytuacji. Szpital podlega Starostwu Powiatowemu w Łukowie. – To trudna do wyobrażenia sytuacja. Zabrakło tu przede wszystkim logicznego myślenia – podkreśla Janusz Kozioł, starosta łukowski. – Dyrekcję poprosimy o solidne wyjaśnienia. Będą także surowe konsekwencje – zapowiada. – W imieniu organu prowadzącego wypada mi serdecznie przeprosić.
O dalszym losie medyków zadecyduje teraz łukowska prokuratura.
JPie
For. KWP Lublin /archiwum/
CZYTAJ TAKŻE: Pacjentka szpitala postrzelona z wiatrówki