Komisja Europejska chce wprowadzenia dyrektywy ws. równowagi między życiem zawodowym a prywatnym rodziców i opiekunów, według której ojcowie będą musieli wykorzystać przynajmniej 4 miesiące urlopu rodzicielskiego. Jeśli tego nie zrobią, urlop przepadnie, nie będzie mógł być przeniesiony na drugiego rodzica. Projekt zakłada także wprowadzenie urlopu opiekuńczego. Zgodnie z nim każdy pracownik mógłby wykorzystać 5 dni w roku do opieki nad chorym lub niesamodzielnym rodzicem, dzieckiem albo małżonkiem. W tej sytuacji przysługiwałoby mu wynagrodzenie w wysokości co najmniej zasiłku chorobowego.
Stanowisko polskiego Sejmu i rządu jest negatywne.
– Komisja Europejska, a w szczególności pewne jej grupy, szczególnie w administracji, ale także wśród eurodeputowanych, ma taką fobię na punkcie równości płci, która doprowadza do takich absurdów, jak wspomniana dyrektywa – mówiła na antenie Radia Lublin prof. Józefa Hrynkiewicz (na. zdj.), poseł Prawa i Sprawiedliwości, socjolog. – Dyrektywa ta ingeruje bardzo głęboko w życie rodzinne, w stosunki i role rodzinne, które Unia Europejska, a szczególnie autorzy tej dyrektywy chcieliby koniecznie wyrównać. (…) – W polskim prawie takie możliwości istnieją, ale nie istnieją takie zagrożenia, jakie niesie ze sobą wspomniana dyrektywa – dodała prof. Hrynkiewicz.
Jednak ojców biorących te urlopy jest bardzo mało – stanowią około 1/100 rodziców. Dlaczego? Według posłanki PiS – wymaga to pewnych zmian w postawach, zachowaniach, zmian przyzwyczajeń, tradycji, ale także pewnych możliwości opieki nad dzieckiem, jakie może sprawować ojciec. Według niej powinniśmy pozostawić wybór rodzicom – niech oni właśnie mając takie uprawnienia, jakie w tej chwili istnieją w prawie polskim, je realizują. (…) – Negatywny stosunek do tej dyrektywy wyraził już Sejm, wyraził już Senat RP, ale także jest ona bardzo krytycznie oceniana w rządzie – skwitowała prof. Józefa Hrynkiewicz, która była gościem porannego programu Radia Lublin „Między dniem a dniem”.
Sęk / opr. SzyMon
Fot. Adrian Grycuk /wikipedia.org/