Roztoczański Park Narodowy zaprasza na Roztocze

001 3214

W miniony weekend w Zwierzyńcu turyści oraz mieszkańcy okolicznych miejscowości świętowali i poznawali przyrodę Roztoczańskiego Parku Narodowego, a także kulturę i tradycję całego Roztocza. Dzień otwarty odbywa się tylko raz w roku. Warto jednak pamiętać, że RPN i Roztocze są warte odwiedzenia o każdej porze.

– Zarządzamy powierzchnią 8 tysięcy hektarów lasów. To główny walor przyrodniczy tej części regionu – mówi Tadeusz Grabowski, wicedyrektor RPN-u.

– Lasy Roztocza to puszcza pierwotna, która jest bardzo zróżnicowana jeśli chodzi o roślinność, drzewa. To wyjątkowe miejsce ze względu na obecność konika polskiego. Tu człowiek odpoczywa. Warto także podkreślić walory zdrowotne tego obszaru – podkreśla Przemysław Smyk, strażnik Roztoczańskiej Konnej Straży Ochrony Przyrody.

– Każdy polski park narodowy jest inny i wyróżnia się rozmaitością przyrody – tłumaczy Maciej Szajowski z Kampinoskiego Parku Narodowego. – Nasz jest np. bardzo duży, suchy i równocześnie bagnisty.

– Reklamujemy się lubczykiem. Ma on walory kulinarne, lecznicze i miłosne – wyjaśnia Bronisława Żeleźna, przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich „Lubczyk” z Lubyczy Królewskiej. – Gdy na Kresy zawitacie – po lubczyku nas poznacie.

– Podobno tutaj jest tyle jodu co nad morzem – mówią odwiedzający Roztoczański Park Narodowy. Turyści doceniają walory Roztocza i chętnie spędzają tutaj wakacje. – Górzyste tereny, nie ma tłumów, jest spokojnie – zachwalają miejsce.

– Występuje tu bardzo wiele gatunków ptaków – dodaje Jadwiga Stachyra z Zespołu Szkół Drzewnych i Ochrony Środowiska w Zwierzyńcu.

– Bogactwo flory i fauny roztocza to zasługa odpowiednio prowadzonej gospodarki leśnej. Mamy łosia, rysia, wilka i głuszca, czyli te zwierzęta, których wcześniej tu nie było. Wzrasta też pogłowie zwierzyny leśnej – wymienia Krystyna Kozłowska z Nadleśnictwa Zwierzyniec.

Zachęcamy więc do wakacyjnych wojaży i poznawania polskiej przyrody, oczywiście zaczynając od naszego regionu, z którego możemy być dumni. W tle relacji przygrywała kapela ludowa z Adamowa.

DrOl

Fot. pixabay.com

Exit mobile version