Na terenie Nadleśnictwa Sobibór trwa akcja poszukiwania padłych dzików i ich szczątków. To część działań, mających na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się wirusa afrykańskiego pomoru świń.
Przez pięć dni siedem tysięcy hektarów sobiborskich lasów penetrowało ponad stu żołnierzy 3. Zmechanizowanego Batalionu z Zamościa. Znaleziono osiem padłych zwierząt. Zdaniem lubelskiego wojewódzkiego lekarza weterynarii potwierdza to tezę o rozprzestrzenianiu się choroby na południe województwa.
Całe nadleśnictwo Sobibór znajduje się w tzw. strefie WAMTA, czyli w nadgranicznym pasie o szerokości 50 kilometrów, obejmującym obszar nadzwyczajnego odstrzału dzików. Dodatkowo w samym Sobiborze zidentyfikowano ognisko wirusa, które skutkowało wybiciem prawie 2 tys. sztuk trzody chlewnej. – Stąd potrzeba kontynuacji poszukiwań – mówi zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Sobibór, Mariusz Szymański. – Przeprowadzają je pracownicy nadleśnictwa we współpracy z kołami łowieckimi i naszymi usługodawcami.
W akcji nadal pomaga wojsko. Padłych zwierząt w Nadleśnictwie Strzelce, w powiecie chełmskim, przy granicy z Ukrainą szuka dziś około 200 żołnierzy.
DoG
Fot. archiwum