Wystawiony na sprzedaż rękopis jednej z części „Potopu” Henryka Sienkiewicza może trafić do muzeum jego imienia w Woli Okrzejskiej. Prywatny właściciel chce sprzedać rękopis za ponad 70 tysięcy złotych. Muzealnicy poprosili o wsparcie firmy z regionu i rozpoczęli zbiórkę pieniędzy w Internecie.
– Odzew jest spory. Liczymy więc, że rękopis uda się nam kupić – mówi Maciej Cybulski, dyrektor placówki. – Sienkiewiczowskie muzea posiadają stosunkowo mało rękopisów pisarza, ponieważ powstały w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Wówczas większość pamiątek trafiało np. do Ossolineum – tłumaczy. – Po 130 latach od wydania „Potopu” pojawiła się duża sensacja. Na rynku antykwarycznym ukazała się część rękopisu tej jednej z najpopularniejszych polskich powieści Henryka Sienkiewicza. W wyniku porozumienia nasze muzeum ma prawo pierwokupu – zaznacza. – Pisarz swoje rękopisy wysyłał rozdziałami do drukarni. W sposób naturalny ulegały one rozproszeniu, bo wielu chciało mieć po nim pamiątkę.
– Rękopis kosztuje ponad 70 tysięcy złotych. To bardzo dużo – podkreśla Anna Ziemkowska z Muzeum Henryka Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej. – Liczymy na wsparcie społeczeństwa. Liczy się każda złotówka.
– Rękopis powinien trafić do zbiorów publicznych, aby każdy mógł go oglądać – dodaje Katarzyna Cybulska z muzeum. – Oryginał zbliża do twórczości. To element naszego dziedzictwa, który tworzy tożsamość narodową.
Na zebranie pełnej kwoty muzealnicy mają zaledwie kilka tygodni. Wsparcie zadeklarowały już m.in. Enea i puławskie Azoty.
Jak włączyć się w zbiórkę?
– https://www.facebook.com/muzeumsienkiewicza/
– https://pomagam.pl/potop
– www.muzeumsienkiewicza.eu
JPie
Fot. Jerzy Piekarczyk