18-latek zatrzymywany wcześniej za kradzież samochodów przeniósł swoje zainteresowanie na rowery. W ciągu jednej nocy skradł kilka jednośladów. Do wszystkich zdarzeń doszło na terenie Tomaszowa Lubelskiego.
Pierwszy rower nastolatek ukradł z podziemnego garażu. Przejechał się na nim po mieście i porzucił go pod drzewem. Następnie z piwnicy jednego z bloków ukradł kolejny jednoślad. Tym – podjechał z powrotem pod podziemny garaż, który był otwarty i „wymienił tani” rower na jednoślad , warty około 7 tys. zł. Znowu zrobił sobie wycieczkę po mieście. Kiedy zaczęło świtać postanowił ukryć rower na ogródkach działkowych pod stertą gałęzi.
Policji udało zatrzymać się miłośnika nocnych wypraw nie swoimi rowerami. Okazało się, że w przeszłości był karany za kradzież dwóch samochodów.
Chłopak wyjaśnił jeszcze, że ukradł rower na ulicy Lwowskiej tej samej nocy, ale nie pamiętał gdzie go porzucił. Policjanci odzyskali skradziony drogi jednoślad na ul. Matejki.
18-latkowi grozi kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.
ZAlew
Fot. KWP Lublin