Nie ma placu zabaw i nie ma pieniędzy – co robić? Można załamać ręce, można też – jak mieszkańcy osiedla Powiatowa w Zamościu – zawalczyć o miejsce rozrywki dla dzieci. Najpierw zebrali pieniądze, a gdy trzeba było zebrać materiały – z pomocą przyszły lokalne firmy i przedsiębiorcy. Teraz sami – w czynie społecznym, budują.
W jakich okolicznościach narodził się pomysł na tę inicjatywę? – Przeraziłam się tym, że dzieci bawią się na ulicach, albo w tzw. bajorku, czyli miejscu gdzie gromadzi się woda – mówi mieszkanka bloku przy ulicy Poniatowskiego i jedna z inicjatorek akcji, pani Elżbieta Polanowska-Zawiślak.
Ludzie zebrali kilkanaście tysięcy złotych. Z pomocą przyszedł Zakład Gospodarki Lokalowej i zamojscy radni – między innymi Rafał Zwolak, który przekazał swoją miesięczną dietę. Wsparcie zaoferowały także lokalne firmy i przedsiębiorcy. Plac jest już w fazie budowy – mieszkańcy spotykają się w soboty i wspólnie pracują. Za nimi gruntowanie terenu, teraz będą kończyć ogrodzenie i siać trawę. Następny etap to rozplanowanie przestrzeni i umieszczenie w niej urządzeń do zabawy. Do pomocy może włączyć się każdy, kto chce przyczynić się do tego, by dzieci wreszcie miały wymarzony plac zabaw.
DrOl
Fot. Aleksandra Drozd