Cztery mosiężne tuleje służące do produkcji ciastek ukradł 37-letni mieszkaniec gminy Wohyń. Nie były mu one potrzebne do produkcji słodyczy, ale sprzedawał je na złom.
Złodziejem okazał się pracownik okradanej firmy z Radzynia Podlaskiego. Mężczyzna od czerwca do lipca 2017 roku łupy wynosił w plecaku, a następnie sprzedawał na jednym ze skupów złomu w Międzyrzecu Podlaskim. Wartość strat oszacowana została na kwotę 8 tys. złotych.
Został namierzony przez radzyńskich policjantów. 37-latek usłyszał już zarzut i przyznał się do winy. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
PaSe
Fot. KWP Lublin