Zakończyła się 39. Lubelska Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę. Wzięło w niej udział ponad 2 000 osób, a dziś (14.08) na Wałach Jasnogórskich było ich znacznie więcej.
– Moglibyśmy jeszcze iść – mówi jedna z pątniczek. – Dzień przerwy, odpoczynku i moglibyśmy pójść dalej. Razem z naszą grupą zastanawialiśmy się czy nie wracać na piechotę z Częstochowy, bo było nam tak dobrze.
– Upały dały nam troszkę w kość, ale z Matką Bożą szło się lepiej – dodaje druga.
Chwile na Jasnej Górze to także czas posumowań. Jaka była ta pielgrzymka?
– Była cudowna. Skończyła się za szybko – mówią uczestnicy.
39. Lubelska Pielgrzymka na Jasną Górę w tym roku wędrowała pod hasłem „W szkole Matki Bożej Fatimskiej”.
– Mam nadzieję, że cel rozumowego podejścia do faktów, czyli tego jak naprawdę było z objawieniami w Fatimie pomaga nam jeszcze bardziej realnie wchodzić w to, co Maryja powiedziała. Nawoływała do nawrócenia, pokuty, modlitwy. Jednocześnie jest bardzo konkretne to doświadczenie, które nam przekazała – mówi ks. Mirosław Ładniak.
– Można by się spodziewać, że po tej długiej drodze przyjdziecie pod ten jasnogórski szczyt i dokona się z wami to co w filmach czy bajkach dla dzieci, jak temu zmęczonemu psu Huckleberry rozjeżdżały się łapki na wszystkie strony. Tymczasem ten śpiew, uśmiech i radość na twarzy przypomina obraz Mojżesza ze Starego Testamentu, który wychodził z namiotu spotkania z Panem, a jego twarz jaśniała blaskiem, który oślepiał tych, którzy na niego patrzyli – powiedział pielgrzymom bp Józef Wróbel.
Pierwsze autokary z pielgrzymami z Częstochowy wyjechały o godzinie 16:00. Część pątników została na jutrzejsze (15.08) uroczystości Maryjne.
DaCh
Fot. MK / pielgrzymka.lublin.pl