Policjanci z Białej Podlaskiej zatrzymali oszusta, który podając się za policjanta usiłował wyłudzić 45 tys. złotych od 74-letniej bialczanki. Okazał się nim… 17-latek z Warszawy.
Do zdarzenia doszło wczoraj (13.09.). Do dyżurnego bialskiej komendy zadzwoniła kobieta zaniepokojona zachowaniem swojej bliskiej. 74-latka odebrała telefon od nieznajomego mężczyzny, który przedstawił się jako policjant i ostrzegł, że jej pieniądze są zagrożone. Kobieta, po wysłuchaniu instrukcji od rzekomego funkcjonariusza, nie słuchając nikogo, wyszła z domu.
– Mundurowi szybko znaleźli 74-latkę. Dzięki współpracy z bankiem policjanci potwierdzili, że jest to poszukiwana przez nas kobieta, która była już w trakcie wypłaty gotówki – informuje st. asp. Barbara Salczyńska-Pyrchla, rzecznik bialskiej policji. – Funkcjonariusze ustalili, gdzie miało dojść do przekazania pieniędzy i tam doszło do zatrzymania 17-letniego mieszkańca Warszawy. Młodzieniec czekał już na pokrzywdzoną, żeby odebrać od niej pieniądze – dodaje.
Rzekomy funkcjonariusz podczas rozmowy telefonicznej powiedział 74-latce, że jej konto w banku jest zagrożone, gdyż jej dowód podrobiony został przez oszustów. Dlatego właśnie kobieta wypłacić znajdującą się tam gotówkę. Fałszywy policjant namówił ją do pobrania z konta 45 tys. złotych oraz przekazania mu ich. Zobowiązał ją do zachowania dyskrecji, gdyż, jak twierdził, pracownicy banku również współpracują z grupą przestępczą. Oszust zatelefonował również na numer komórkowy kobiety, tak aby przez cały czas jej pobytu w banku słyszeć, co się dzieje.
17-latek trafił do policyjnego aresztu. To prawdopodobnie nie pierwsze tego typu przestępstwo na jego koncie. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że ten sam człowiek pod koniec sierpnia tego roku odbierał wyłudzone pieniądze od innej, 59-letniej kobiety.
MaT /opr. KS
Fot. KWP Lublin