„Kamienie, kamienice, ściany ciemne, pochyłe…” – tak widział Stare Miasto Józef Czechowicz, a jak widzą swoją dzielnicę sami mieszkańcy, którym przyszło żyć wśród zabytków, turystów i niezliczonych kawiarni? Zapraszam na opowieść o ciemnych porachunkach, weekendowych gościach, oryginałach i zwykłych ludziach. Żadnej z tych historii nie można znaleźć w przewodniku turystycznym.
Fot. archiwum