Chełm: Czech szuka śladów swojego dziadka

dsc03567

Tysiąc kilometrów przemierzyło małżeństwo z Czech, Martin i Iwana Kordač, by uczcić pamięć dziadka mężczyzny, żołnierza poległego na froncie I wojny światowej i pochowanego w Chełmie. Dziś (27.09) na wojennym cmentarzu w centrum miasta postawili symboliczny krzyż i kwiaty, choć nie wiedzą dokładnie, w której kwaterze został pochowany Josef Kordač

Do Polski przyjechali po kilku latach trudnych poszukiwań.

– Urodziłem się w Pradze – powiedział Radiu Lublin Martin Kordač. – Niestety nie znałem mojego dziadka. Zmarł w lipcu 1916 roku. Moja rodzina nie miała o nim żadnych informacji. W 2011 roku rozpocząłem poszukiwania. Wiedzieliśmy, że został pochowany w Chełmie, ale nie wiedzieliśmy w jakim kraju. Miast o tej nazwie jest wiele. Pisałem do władz różnych miejscowości z zapytaniem czy mają jakąś informację, która mogłaby mi się przydać. Pomoc otrzymałem od radnego Jerzego Jaworskiego. Dzięki niemu udało się ustalić, że dziadek został pochowany w Polsce, ale niestety nie wiadomo gdzie – dodaje.

– Myślę, że sprawę zakończymy wtedy, kiedy uda się nam upamiętnić miejsce pochówku – zaznacza chełmski radny Jerzy Jaworski. – Spróbujemy w archiwum w Lublinie wśród nieskatalogowanych dokumentów szukać jakiś śladów, planu sytuacyjnego tego cmentarza albo listy pochowanych tu osób. Warto podkreślić, że jest ich tu 1181, a  tylko jedna osoba jest znana z imienia i nazwiska. Mam nadzieję, że uda się uzyskać więcej danych na temat spoczywających tu osób – dodaje.

– Niestety nie zachowały się żadne dokumenty, które wyszczególniałby poległych z imienia i nazwiska czy wskazywały miejsca, gdzie zostali pochowani – opowiada pełnomocnik prezydenta Chełma Roland Kurczewicz. – Uważamy, że te miejsca powinny być upamiętnione. Na miarę możliwości finansowych, jakimi dysponuje miasto, takie działania są cały czas podejmowane.

Martin Kordač dalej będzie szukał śladów swojego przodka, by dokładnie ustalić miejsce jego pochówku. W tym celu prawdopodobnie wróci do Chełma. Po cichu liczy na to, że podczas kolejnej wizyty będzie wiadomo, gdzie jest grób jego dziadka, dziś jeszcze przykryty nekropolią z II wojny światowej.

Wypowiedzi dla Radia Lublin tłumaczył Tomasz Kubiczek, lublinianin z czeskimi korzeniami.

DoG

Na zdjęciu od lewej: Jerzy Jaworski, Martin Kordač, Iwana Kordač / fot. Dominik Gil

Exit mobile version