Dr Jańczuk: Polska ma się czym chwalić

janczuk

Trwa XVII Forum Ekonomiczne w Krynicy. To najważniejsze wydarzenie tego typu w Polsce. Obecni są na nim liczący się goście z całego świata.

– Jest to doskonała promocja naszej gospodarki i polskich przedsiębiorstw, ale też zachęta dla inwestorów zagranicznych, żeby pomagali tu budować miejsca pracy – stwierdza dr Lech Jańczuk (na zdj.), politolog z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. – To okazja, żeby pochwalić się naszymi wskaźnikami makroekonomicznymi. Od kilku lat w Polsce występuje dość silny wzrost gospodarczy. W tej chwili można już zaobserwować procesy sugerujące, że w naszym kraju pojawia się nawet, bazujący na nim, rozwój społeczno-gospodarczy.

Drugi dzień Forum rozpoczęło przemówienie premier Beaty Szydło. Szefowa polskiego rządu powiedziała: „Dopóki polityka jest pasją, to jest dobrze, jeżeli staje się rutyną i myśleniem o własnym interesie, dbaniem o karierę polityczną, to zaczynają się problemy”.

– Warto podkreślić, że tam gdzie się kończy ekonomia, zaczyna się polityka. I odwrotnie: polityka jest budowana na zrębach ekonomii. Tutaj szefowa rządu ma rację: polityka powinna być pasją, a nie sposobem na zarabianie pieniędzy czy chęcią uzyskania władzy dla samej władzy. Jeśli tak się nie dzieje, trudno mówić o polityce, a raczej o politykierstwie – mówił dr Jańczuk. – Natomiast te działania polityczne mają na celu zachęcenie przedsiębiorców, żeby zainteresowali się polską gospodarką.

We wtorek polska premier otrzymała nagrodę Człowieka Roku XVII Forum Ekonomicznego w Krynicy. Mówiła wtedy o konieczności wspierania polskich przedsiębiorstw, by konkurowały one z najlepszymi. – (…) polskie firmy są solą naszej gospodarki – stwierdziła Beata Szydło.

– To prawda, dlatego że budują miejsca pracy i odprowadzają podatki w naszym kraju. Powinniśmy wspierać polską przedsiębiorczość. Jeżeli przychodzi kapitał zagraniczny i ma na celu tylko działania spekulacyjne, to polska gospodarka na tym traci, ponieważ z naszego kraju są wyprowadzane pieniądze. Nawet gdy inwestują tu firmy z zagranicy, budując miejsca pracy czy rozwój gospodarczy, zyski też są przesyłane do krajów skąd te podmioty pochodzą. Jednak polskie firmy są jeszcze słabe kapitałowo i nie mogą konkurować z dużymi przedsiębiorstwami zagranicznymi, które mają możliwość płacenia podatków w tzw. „rajach podatkowych” – uważa nasz gość.

ToNie/ opr. ToMa

Fot. archiwum

Exit mobile version