Miały być trzy punkty, a skończyło się na jednym. Wisła Puławy zremisowała na własnym boisku z Gryfem Wejherowo 1:1 w meczu 7. kolejki 2 ligi piłkarskiej.
Goście prowadzili po golu Rafała Maciejewskiego z 40. minuty. W 69. wyrównał Robert Hirsz, który był rozczarowany wynikiem spotkania. – Musimy wygrywać. Początek sezonu mieliśmy słaby. Przyszedł nowy trener, więc każdy bardziej chce i próbuje. Ale znów jako pierwsi dostajemy bramkę, a później ciężej jest wyrównać i jeszcze strzelić drugą.
– Przed nami dużo pracy – mówił po meczu Ryszard Wieczorek, który po raz trzeci zasiadł na ławce trenerskiej Wisły. – Musimy lepiej rozwiązywać sytuacje przy ataku pozycyjnym. Myślę, że tych chłopaków na to stać. Jesteśmy zespołem, który chce wygrywać, dominować, kontrolować grę. I tak też dzisiaj było. Szkoda, że strzeliliśmy tylko jedną bramkę. Ale być może ten punkt kiedyś zapisze nam się na plus. Liga jest długa, a postawa zespołu napawa optymizmem.
Ta witryna wykorzystuje cookie. Kontynuując przeglądanie wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Zachęcamy do odwiedzenia naszej strony Polityki prywatności. Rozumiem