Pokaz umiejętności jeździeckich, musztry kawaleryjskiej i kadryla na koniu zaprezentowali jeźdźcy w Janowie koło Chełma podczas obchodów Hubertusa, święta myśliwych, leśników i jeźdźców.
W trakcie imprezy nie zabrakło też gonitwy za lisem, czyli bezkrwawego polowania, polegającego na pogoni za jednym z jeźdźców, który ma przypięty lisi ogon.
– Kochamy konie, historię i tradycję, dlatego od 10 lat organizujemy Hubertusa – mówi prezes Chełmskiego Stowarzyszenia Miłośników Koni i Kawalerii Polskiej „Edukacja. Historia. Kultura”, Krzysztof Sroczyński. – Jesteśmy koniarzami pełną gębą. Dzieje Polski związane są cały czas z koniem. Uważamy, że to doskonała zabawa i znakomite kultywowanie tradycji.
Stowarzyszenie zrzesza 30 członków, wśród których jest 15 kawalerzystów. – Uwielbienie jazdy konnej drzemie w naszej tradycji. Nie znam lepszej frajdy, niż jazda na koniu – mówi jeden z uczestników wydarzenia.
Członkowie stowarzyszenia utworzyli szwadron rekonstrukcyjny kawalerii polskiej i propagują jeździectwo w regionie.
ŁoM
Fot. Małgorzata Łobejko