Mieszkaniec Lublina padł ofiarą oszustów. Wczoraj (04.09) po południu 78-latek stracił 40 tysięcy złotych. Sprawca zadzwonił do poszkodowanego podając się za funkcjonariusza policji.
Mężczyzna przekonywał, że prowadzi akcję namierzania oszustów, którzy są w posiadaniu duplikatu dokumentu tożsamości seniora. Fałszywy policjant dopytywał się, jaką sumę na koncie bankowym posiada 78-latek. Starszy mężczyzna podał kwotę zgromadzonych oszczędności, a rzekomy mundurowy nakazał pilne przekazanie gotówki w ręce policji. Słysząc opór, oszust zagroził, że przestępcy są uzbrojeni i mogą stanowić zagrożenie dla innych osób.
Po kilku minutach pod drzwi mieszkania przyszedł umówiony na odebranie gotówki inny „policjant”. Senior przekazał oszustom w sumie 40 tys. złotych. Kiedy lublinianin zorientował się, że to fikcja, a nie policyjna akcja, było już za późno. Zawiadomił policjantów, którzy poszukują sprawców wyłudzenia.
Z kolei dziś do prokuratury doprowadzony zostanie 17-letni mieszkaniec Lublina. Nastolatek został zatrzymany pod zarzutem udziału w oszustwie, do którego doszło w czerwcu tego roku. Wtedy to mieszkanka ul. Skrzetuskiego uwierzyła, że pomaga „komisarzowi Tomaszowi” rozpracować grupę oszustów. 17-latek zjawił się we wcześniej umówionym miejscu i odebrał od kobiety 36 tys. zł. Wcześniej zatrzymano wspólnika nastolatka – 19-latka, usłyszał on zarzuty i trafił do aresztu.
Policjanci będą wnioskować o tymczasowy areszt dla 17-latka.
ZAlew
Fot. KWP Lublin /archiwum/