Miasto Lublin nie wymieni obrotowych masztów na placu Litewskim w Lublinie. Podczas uroczystości państwowych w zależności od kierunku wiatru prezentują one flagi Polski lub… Monako.
– Maszty zostają, bo ich wymiana będzie bardzo droga – mówi rzecznik prasowy prezydenta Lublina, Beata Krzyżanowska. – Wiązałoby się z całkowitym demontażem masztów. Kiedy mamy do czynienia z silnym wiatrem mogą one się układać w inną formę, ale są one w takich momentach poprawiane.
Zdaniem specjalistów nie może istnieć sytuacja, gdy barwy narodowe na fladze zmieniają się w zależności od wiatru. – To wstyd i naruszenie ustawy o symbolach narodowych – mówi członek Komisji Heraldycznej, działającej przy Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, Tadeusz Sobieszek. – Flaga w układzie pionowym nie jest dekoracją. Konstrukcja tych masztów jest niedopuszczalna w przypadku prezentacji barw narodowych. Tak można zawieszać banery reklamowe.
Według oficjalnych dokumentów prezentacja barw narodowych na masztach ruchomych jest niewłaściwa.
MaTo
Fot. archiwum