– Nie można wykluczyć kolejnego Majdanu na Ukrainie – uważa Paweł Bobołowicz, korespondent Radia Wnet na Ukrainie. Dziennikarz skomentował w ten sposób dla Radia Lublin wczorajsze wydarzenia na polsko-ukraińskiej granicy.
Były prezydent Gruzji Michaił Saakaszwili, mimo początkowej blokady ukraińskich służb granicznych, przedostał się na Ukrainę przez przejście Medyka-Szeginie i zapowiedział marsz na Kijów ze swoimi zwolennikami.
– Saakaszwili niewątpliwie staje się jedną z kluczowych osób ruchu przeciwników Petro Poroszenki. Bierze on na siebie współorganizację antyprezydenckiego bloku. Nie musi pretendować do bycia liderem tego ruchu, a być może poprze Julię Tymoszenko, która ma największe szanse do rywalizacji z Poroszenką – wyjaśnia Paweł Bobołowicz. – Ciekawe jest, czy będą próbowali doprowadzić do sytuacji kiedy Poroszenko miałby ustąpić wcześniej ze swojej funkcji czy masowych akcji protestów. Często się mówi o kolejnym Majdanie – dodaje.
Były prezydent Gruzji popadł w konflikt z Petrem Poroszenką po tym kiedy oskarżył prezydenta Ukrainy o popieranie klanów korupcyjnych. Reakcją Poroszenki była decyzja o pozbawieniu Saakaszwilego obywatelstwa Ukrainy.
ToNie
Fot. archiwum