W lasach pojawiły się grzyby i ich miłośnicy. Choć grzybobranie kojarzy się z relaksem, to może też wywołać chwile grozy. Taka sytuacja przydarzyła się trzem grzybiarzom, którzy zagubili się w lesie.
Kilka godzin trwały poszukiwania mieszkańca Świdnika, który wybrał się do miejscowości Suchawa na grzybobranie i zabłądził. Zaginięcie zgłosił syn grzybiarza, który powiedział funkcjonariuszom, że ojciec odłączył się od grupy, bo był zmęczony i chciał iść do auta. Do samochodu nie dotarł i zadzwonił do syna mówiąc, że się zgubił. W poszukiwaniach mężczyzny uczestniczyli policjanci, strażacy Ochotniczej Straży Pożarnej z Włodawy, Wyryk i Zahajek oraz pracownicy lasów państwowych – łącznie ponad 30 osób.
Z kolei w lesie w pobliżu miejscowości Adamki, również podczas grzybobrania, zgubiło się dwóch mieszkańców Chełma. Zagubieni przebywali w pobliżu drogi pożarowej, dzięki czemu policjant przyjmujący zgłoszenie ustalił ich lokalizację. Funkcjonariusz polecił im, żeby nigdzie nie odchodzili i czekali na pomoc. Grzybiarze zostali odnalezieni i przewiezieni do miejscowości, z której wyruszyli na wyprawę.
MaK
Fot. KWP Lublin