Największa planetoida, jaka kiedykolwiek była obserwowana przez NASA, przeleci dzisiaj (01.09) w pobliżu Ziemi. Florence, bo tak nazywa się planetoida ma, blisko 4,5 kilometra średnicy. Kataklizm nam nie grozi, ale są ludzie gotowi na każdą ewentualność. Zapasy żywności i specjalne umiejętności pozwolą im przetrwać w każdych warunkach – to preppersi.
Prepperingiem od wielu lat pasjonują się Paweł i Michał. Mają świadomość, że w każdej chwili może stać się coś złego. – Jesteśmy gotowi na koniec świata. Dla jednych będzie to huragan, dla innych śnieżyce, brak transferu komputerowego czy brak prądu – opowiadają Radiu Lublin.
Preppersi nie są uzależnieni od prądu, telewizji i telefonu komórkowego. W czasie, gdy inni nie radzą sobie bez współczesnych dóbr cywilizacyjnych, oni się świetnie bawią. Chodzą do lasu, czas spędzają z książką, grami planszowymi czy na rowerze.
Pasjonaci sztuki przetrwania wymieniają się doświadczeniami. Jak twierdzą: każdy z nich jest inny, każdy specjalizuje się innej dziedzinie „prepperingu”. – Skupiam się na wyszukiwaniu urządzeń, które działają bez prądu. Podczas pobytu we Lwowie kupiłem sobie ręczną maszynkę do włosów. Sam golę się brzytwą i wyrabiam pianę. Po prostu celebruję tę czynność. Teraz żyjemy za szybko. Chcemy mieć coś już, teraz, natychmiast. Warto jest żyć spokojnie, patrzeć na otaczający nas świat i roślinność, która się nadaje do jedzenia, a my o tym nie wiemy – radzą preppersi.
– Co 2 miesiące wybieramy się do lasu. Najciekawsza wizyta była w lutym przy -15 stopniach Celsjusza. Od tamtego momentu już nie mówię, że jest mi zimno. Wtedy przeżyliśmy ten pobyt w lesie i rano udało nam się nawet zaparzyć herbatę z lodu i rozpalić ognisko – śmieją się Paweł i Michał.
Preppersi patrzą na świat inaczej – Każdy kawałek kory może się przydać. Im więcej się obserwuje, tym człowiek staje się bardziej świadomy swojego otoczenia – dodają.
Każdy preppers ma przygotowany w domu plecak do ewakuacji. Znajduje się w nim sprzęt niezbędny do przeżycia w lesie: śpiwór, zapas wody, żywności i porządny nóż.
LilKa
Fot. materiał nadesłany