Coraz głośniejszy jest spór dotyczący funkcjonowania, zatrudnienia i stawek pracowników w Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej oraz przekazania szpitala Uniwersytetowi Medycznemu w Lublinie. O sytuacji w COZL na antenie Polskiego Radia Lublin mówił Przemysław Czarnek (na zdj.), wojewoda lubelski. Z gościem rozmawiał Tomasz Nieśpiał.
– Prof. Starosławska gromadziła w centrum ludzi posiadających wiedzę. Ci specjaliści wciąż tam są, ale pracują w wielkim niepokoju. Nie wiedzą co będzie dalej z ich wynagrodzeniami i wypowiedzeniami warunków pracy i płacy. Już na przełomie 2014/2015 roku odnotowano przerost zatrudnienia aż o 300 osób, jednak wtedy nic nie zrobiono. Od lutego 2016 roku, czyli gdy zmienił się dyrektor, zatrudniono kolejnych 90 osób. Są to bardzo nielogiczne i bardzo niekonsekwentne działania kierownictwa – mówi gość Radia Lublin.
– Dyrektor COZL wciąż nie odpowiedział na pismo Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” z 31 sierpnia br., w którym domaga się wyjaśnień: ilu pracowników personelu medycznego i pracowników administracji pobiera wynagrodzenia zasadnicze w wysokości 12-14 tysięcy złotych oraz jaka jest średnia i mediana płac w poszczególnych grupach zawodowych zatrudnionych po lutym 2014 roku. Łatwo zarzucić komuś, że zarabia znaczące kwoty, ale nikt nie widział takiego człowieka w Centrum – przekonuje wojewoda. – Wynagrodzenia wcale nie są inne od innych Centrów w Polsce – dodaje.
– Marszałek Sławomir Sosnowski na spotkaniu z pracownikami COZL powiedział, że „jeśli wojewoda chce pomóc, to niech sprawi, żeby rząd więcej płacił”, więc teraz Narodowy Fundusz Zdrowia płaci dodatkowe pieniądze dzięki temu, że od 1 października placówka będzie w tzw. sieci szpitali. Środki finansowe w stosunku do 2015 roku są o kilka milionów złotych większe. Dołączenie do sieci szpitali spowoduje również, że nowe kontrakty i konkursy na oddziały onkologiczne, które obecnie nie są zakontraktowane staną się łatwiejsze do zdobycia przez centrum. Konkurencja w postaci Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 4 przy ul. Jaczewskiego nie będzie mogła startować ponieważ nie należy do sieci – wyjaśnia Czarnek.
– Gdyby doszło do przekazania ważnej placówki służby zdrowia przez samorząd województwa jednostce publicznej, czyli Uniwersytetowi Medycznemu, to wystąpilibyśmy do Ministra Finansów, aby odstąpił od pobierania podatku VAT. Wszystko dlatego, że mówimy o publicznym mieniu przekazywanym przez jedną jednostkę drugiej jednostce. Sprawę wyjaśnialiśmy nawet w Ministerstwie Zdrowia, aby nie stracić dotacji. Marszałkowie dokładnie znają sprawę i celowo wprowadzają w błąd opinię publiczną, ponieważ nie chcą przekazania placówki. Marszałek Sosnowski zapowiedział, że nie przekaże centrum, bo chce dokończyć jego budowę, ale może to zrobić też w kolejnej kadencji Sejmiku Województwa Lubelskiego – tłumaczy.
– Współpraca z marszałkiem działa znakomicie, bo wspólnie walczymy o to, aby Centrum Onkologii funkcjonowało w przyszłości. To, że wymieniamy argumenty, jest walką o prawdę i rzeczywistość jaka będzie lepsza dla COZL – przekonuje wojewoda.
Kolejnym tematem poruszanym w studiu Radia Lublin była walka z ASF, czyli afrykańskim pomorem świń. – Zespół ds. zwalczania ASF, na czele którego stoi wicewojewoda Robert Gmitruczuk i inspekcja weterynaryjna wykonały znakomitą robotę. Wczoraj (27.09.) w 5 gminach powiatu bialskiego, w 3 gminach powiatu włodawskiego i 3 gminach powiatu parczewskiego zniesiono zakaz przywożenia i wywożenia trzody chlewnej, organizowania targowisk czy polowań zbiorowych. Oznacza to, że handel trzodą chlewną wraca do normy sprzed ASF – podsumował wojewoda, Przemysław Czarnek.
ToNie / opr. KS
Fot. Weronika Pawlak