Sto lat temu w Zamościu zaczęły się formować pierwsze drużyny harcerskie. Druhowie i druhny obchodzą tę rocznicę przez cały rok. Dziś w klubie harcerskim “Viking” odbyło się spotkanie pokoleń. Były wspomnienia i rozmowy młodych z dojrzałymi harcerzami.
– Jesteśmy wierni tym samym zasadom, ale samo harcerstwo cały czas się zmienia – mówi zastępca komendanta Hufca Zamość, podharcmistrz Maciej Moryń. – Harcerstwo musi się zmieniać, ponieważ harcerstwo ma uczyć ludzi jak sobie radzić z życiem we współczesnym świecie. Inaczej wyglądało sto lat temu, inaczej teraz. Są wspólne tradycje, mundur harcerski też się niewiele zmienił, ale jest wiele rzeczy innych, których uczymy harcerzy teraz – chociażby w dziedzinie terenoznawstwa. Kiedyś harcerz posługiwał się tylko kompasem i busolą, a teraz musi potrafić korzystać z odbiornika GPS.
Najbliższy zlot Hufca ZHP Zamość odbędzie się w Hucie Różanieckiej 30 września. Z kolei w nocy z 10 na 11 listopada harcerze ramię w ramię z mieszkańcami Zamościa i okolic wezmą udział w corocznym Nocnym Rajdzie Listopadowym.
Po dzisiejszym spotkaniu pokoleń, harcerze złożyli również wieńce na zamojskiej Rotundzie, gdzie spoczywają szczątki kilkudziesięciu tysięcy ofiar II wojny światowej, poległych w walce z hitlerowcami i stalinowskim terrorem.
AlF
Fot. archiwum