Rozpoczęła się 15. edycja konkursu na “Najlepszy Produkt Turystyczny Województwa Lubelskiego”. O ten honorowy tytuł ubiegają się: imprezy, obiekty, obszary i szlaki. Łączy je jedno – są lokalnymi atrakcjami, które co roku przyciągają rzesze turystów. Spośród nich kapituła wyłoni zwycięzców i nagrodzi certyfikatami.
Gdy myślimy o lokalnych atrakcjach, nie sposób pominąć turystycznej mekki regionu – Zamościa. W tym roku o tytuł ubiegają się trzy zamojskie atrakcje: Centrum Kultury Filmowej “Stylowy”, „Legenda Stołu Szwedzkiego” oraz Zamojska Twierdza Atrakcji.
O tym, co kryje się w Twierdzy Zamość, mówi dyrektor Wydziału Turystyki i Promocji Urzędu Miasta Zamość, Damian Miechowicz: – To z jednej strony zabytki, a z drugiej wszystkie działania, które wiążą się z promocją tych zabytków, czyli różnego rodzaju wydarzenia historyczne.
– Produktów turystycznych mamy bardzo dużo – mówi Wojciech Sachajko, pracownik Centrum Informacji Turystycznej i Historycznej w Zamościu. – Oczywiście sam historyczny Zamość jest dla turystów jak najbardziej godny uwagi, ale przede wszystkim ten obszar Twierdzy Zamość, obręb ok. 600×400 m, gdzie znajdują się praktycznie wszystkie atrakcje turystyczne miasta.
– Konkurs ma kilka etapów – dodaje Damian Miechowicz. – Pierwszym jest niezwykle dla nas ważne głosowanie internautów, pokazujące na ile my, jako podmioty, które zajmują się tworzeniem produktów turystycznych, trafiamy w gusta odbiorców.
– Wydaje nam się, że nasz projekt wydarzenia cyklicznego, czyli „Legendy Stołu Szwedzkiego” jest bardzo nośną inscenizacją, która przyciąga wielu turystów – mówi Dominika Lipska ze stowarzyszenia Turystyka z Pasją. – Niejednokrotnie podczas przerwy w graniu mieliśmy zapytania czy legenda będzie w wakacje i czy będzie można przyjechać z grupą.
– Mamy rok 1656, kiedy to pod Zamość przybyli Szwedzi – mówi Tomasz Banach ze stowarzyszenia Turystyka z Pasją. – Z legendą stołu szwedzkiego może wtedy nie miało to jeszcze wiele wspólnego. Sienkiewicz, opisując te wydarzenia spod Zamościa, dodał ten aspekt, który rozwinął końcowo pan Henryk Szkutnik, pracownik zamojskiego muzeum, przewodnik, fotograf i artysta malarz, który w piękny sposób opisał legendą i związał ten nasz zwyczaj podawania posiłków na stojąco z pobytem Szwedów pod Zamościem. Wyszła z tego świetna kompozycja nie tylko kulinarna, ale także historyczna i literacka.
– Kilka lat temu powiedziałbym, że jesteśmy zaskoczeni, że łączy się nas z turystyką, ale teraz wydarzenia wykraczają znacząco poza sztukę filmową – mówi Andrzej Bubeła, dyrektor Centrum Kultury Filmowej „Stylowy” w Zamościu. – Otrzymaliśmy ten piękny budynek na miarę XXI wieku, nowocześnie wyposażony, dostępny także dla osób niepełnosprawnych i staramy się, żeby to nie były tylko mury, a to powoduje, że ludzie do nas chętnie przyjeżdżają, korzystają z naszej oferty i są z nami przez to emocjonalnie związani.
– Kiedy przyszedłem tu do pracy 2,5 roku temu, miasto było już po głównych pracach konserwatorskich, rewitalizacyjnych i tak naprawdę jako ekipa ratusza zastaliśmy bardzo fajną formę, którą wystarczyło napełnić treścią – mówi Damian Miechowicz. – To staramy się konsekwentnie robić. Ta treść to głównie wydarzenia. Uważam, że dzisiaj, aby zatrzymać turystę lub przyciągnąć go ponownie do miasta, trzeba mu zaoferować coś fajnego i nowego, dlatego skupiamy się na kulturze wyższej i popularnej, ale głównie na różnego rodzaju rekonstrukcjach historycznych, dlatego, że to one budują markę Zamościa jako miasta historycznego i miasta na liście UNESCO.
Swój głos w konkursie mogą oddać internauci. Głosowanie odbywa się na facebookowym fanpage’u organizatora, czyli Lubelskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej.
Oprócz zamojskich atrakcji z terenu Roztocza zgłoszone zostały: Zagroda Guciów, Festiwal Stolica Języka Polskiego w Szczebrzeszynie, trasa “Rowerem po Roztoczu” i Wioska Gotów w Masłomęczu.
AlF (opr. DySzcz)
Fot. archiwum