Nie bilet, a dowód rejestracyjny był 22 września przepustką dla kierowców do podróżowania komunikacją miejską. I to bezpłatnego. W czasie Europejskiego Dnia bez Samochodu w Lublinie zapanowała moda na rowery, spacery i autobusy miejskie.
Akcja wieńczy Tydzień Zrównoważonego Transportu. Włączyło się w nią wiele lubelskich instytucji: od Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Lublinie po Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie. A głównym organizatorem wydarzenia tradycyjnie było Porozumienie Rowerowe, którego przedstawicielem jest Michał Wolny. Z tej okazji na placu Teatralnym odpowiadał na pytania mieszkańców miasta.
– Mamy dane z Wydziału Komunikacji Urzędu Miasta Lublin, że w mieście obecnie zarejestrowanych jest niespełna 250 tys. pojazdów. Wychodzi z nich, iż na 10 mieszkańców 7 posiada auto. Jest to bardzo wysoki wskaźnik, w porównaniu choćby do Berlina. Liczba samochodów jest tam trzy razy mniejsza niż w Lublinie. Pokazuje to, jaki problem mamy z nadwyżką aut – uważa Michał Wolny.
– Ludzi blokuje lenistwo: do sklepu jadą samochodem, do kościoła samochodem, podobnie, gdy chcą odwieźć dziecko dwie przecznice dalej. Brakuje tylko, żeby autem wyprowadzali psa – stwierdza Jacek „Jaco” Harasimiuk, lubelski animator deskorolki, który na „desce” jeździł nawet do pracy.
Przed Bramą Krakowską w Lublinie stanął krwiobus, w którym można było oddać krew. – Spośród dawców zostaną wylosowane osoby, które otrzymają bilety okresowe na przejazd komunikacją miejską – mówiła rzecznik prasowy MPK Lublin, Weronika Opasiak. – Na co dzień łączy nas interes komunikacyjny, a dzisiaj chcemy, żeby łączyła nas krew. Razem z Polskim Związkiem Pracodawców Transportu Publicznego zorganizowaliśmy akcję z okazji Europejskiego Dnia bez Samochodu. Zachęcamy do przesiadania się do komunikacji zbiorowej.
Honorowe krwiodawstwo promowała też fotobudka. Ze zdjęć osób, które z niej skorzystały, zostanie utworzona galeria fotografii połączonych czerwoną nitką, symbolizującą krew.
Jak stwierdza Małgorzata Mesek z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie, promocja oddawania krwi jest blisko związana z Europejskim Dniem bez Samochodu. – Poszkodowane w wypadkach osoby często potrzebują krwi. Nie da się jej wyprodukować ani niczym zastąpić. Na ten drogocenny lek czeka w szpitalach wiele osób. Trzeba przede wszystkim chcieć. Oddając krew, pomagamy ratować ludzkie zdrowie i życie.
Ze statystyk Zarządu Transportu Miejskiego w Lublinie wynika, że co roku w Lublinie z komunikacji miejskiej korzysta średnio 130 milionów pasażerów.
W programie Pikniku Transportowe, który odbył się placu Teatralnym w Lublinie, były lekcje komunikacyjne w trolejbusie, a także prezentacja i przejazdy zabytkowym Gutkiem. Przed Centrum Spotkania Kultur działała „Aktywna scena”, na której odbywały się konkursy z nagrodami, prezentacje rowerów cargo oraz gra uliczna.
Obchody Europejskiego Dnia bez Samochodu zakończył przejazd rowerowy ulicami miasta na rzecz tanich usprawnień w infrastrukturze rowerowej.
ZAlew
Fot. pixabay.com
CZYTAJ:
Lublin: rowerem miejskim przez godzinę za darmo
Lublinianie ratowanie życia mają we krwi