Agencja Mienia Wojskowego wyprzedaje sprzęt. Kolejka czekała od rana

img 0445 7

Lublin dołączył do grona takich miast jak Poznań, Bydgoszcz, Gdynia czy Warszawa, w których można kupić wycofany z wojska sprzęt i odzież. Agencja Mienia Wojskowego przygotowała nie lada gratkę dla fanów militariów. W otwartym dziś sklepie na półkach leżą żołnierskie torby, czapki, hełmofony, a nawet polowe kuchnie czy legendarne oficerskie kalesony.

W kolejce ustawiło się około 100 osób. – Chcę kupić komplet munduru dla syna. Jestem za menażką, oryginalną, zieloną, wojskową – mówili mężczyźni, którzy o poranku stawili się przy ul. Łęczyńskiej 1. – Przyciągnęła nas tutaj chęć posiadania takich rzeczy, zwłaszcza dla kogoś, kto nigdy nie był w wojsku. Chcemy wspomóc polską armię – tłumaczyli. W kolejce była też kobieta. Mieszkanka Lublina przyszła po maszynę do pisania dla wnuczka i po latarkę.  

Do Agencji Mienia Wojskowego przyjechali nie tylko mieszkańcy naszego miasta. Na otwarcie czekał też m.in. mieszkaniec Łodzi. Mężczyzna wyjechał z domu o 3.00 w nocy. – Przyjechałem z Zamościa, wstałem o godz. 4.00. Interesują mnie spodnie i militaria. Są to rzeczy bardzo trwałe w użytkowaniu – przyznaje. Panowie przyszli m.in. po kalesony, kufajki, ale też chochle i łyżki po kuchni polowej.

– Kolejka ustawiła się przed godz. 6.00. W większości są to panowie. Czekają i przebierają nóżkami, nie mogą się doczekać otwarcia – relacjonuje Małgorzata Skrzypek – Mamy szeroki asortyment, ponad 300 pozycji: od mundurów, odzieży powojskowej, koszule, kombinezony pilota, czapki czy kotły – dodaje.

 – Mamy telefon polowy z możliwością nadawania alfabetem Morse’a, gdyby zawiodła fonia. Jestem „krótkofalowcem” i lubię takie rzeczy. Mamy też perełkę – nakolannik. Są to notesy zakładane na kolano przez pilotów podczas lotu – mówi Maciej Częczyk, pracownik Gospodarki Mieniem Ruchomym AMW. – Ciekawe są menażki o dwóch wzorach. Jeden jest tzw. płytki z 1952 roku, drugim jest wzór z 1988 roku. Mamy kuchenki na paliwo, nawet benzynę samochodową, idealne w góry, a pochodzą z 1986 roku. Jednym z najstarszych eksponatów jest saperka piechoty z 1956 roku – osmołowana, porządna, na pewno długo posłuży – zachwala.  

Lubelski punkt przy ul. Łęczyńskiej 1 to czwarta tego typu placówka otwarta w tym roku przez Agencję Mienia Wojskowego. Sklep czynny jest dwa razy w tygodniu – we wtorki i czwartki. Dochód ze sprzedaży trafia na fundusz modernizacji polskiej armii.

PaSe / opr. KS

Otwarcie sklepu z powojskową odzieżą i sprzętem, Lublin, 03.10.2017, fot. Mirosław Trembecki

Exit mobile version