Bruksela: trwa XV Europejski Tydzień Regionów i Miast

atomium 959538 960 720

Do Brukseli przyjechało ponad 5600 uczestników XV Europejskiego Tygodnia Regionów i Miast. Wezmą oni udział w około 300 spotkaniach To przede wszystkim warsztaty gdzie pod okiem 800 ekspertów dzielić się będą swymi dobrymi praktykami i uczyć się na sukcesach innych. Lubelskie w środę (11.10) pochwali się niskoemisyjną gospodarką.

Europejski Tydzień Regionów i Miast to coroczne wydarzenie, podczas którego przedstawiciele unijnych instytucji, europejskich samorządów, organizacji pozarządowych, a także eksperci i naukowcy mają okazję wymieniać się wiedzą na temat rozwoju gmin, miast i regionów. Dziś (09.10) oficjalnie ogłoszono, że powstaje sojusz na rzecz spójności. Ma połączyć siły Komisji Europejskiej, Parlamentu Europejskiego i Komitetu Regionów skupiającego przedstawicieli 267 regionów UE. Są wśród nich oczywiście przedstawiciele naszego regionu.

Obecny w Brukseli wiceminister rozwoju regionalnego Jerzy Kwieciński stwierdził, że w kwestii spójności po 2020 roku panuje praktycznie jednomyślność między rządem a samorządowcami. – Wspólnie prezentujemy stanowisko polskiego rządu i regionów – powiedział Kwieciński. – Bardzo ważne jest to, że mimo, iż obie koncepcje były wypracowywane osobno, są bardzo zbieżne. To oznacza, że głos Polski w sprawie przyszłości polityki jest jeden – dodał.

Wspólne stanowisko w tej sprawie potwierdza marszałek województwa wielkopolskiego Marek Woźniak. – Ten sojusz nie jest zaskoczeniem – zaznaczył. – Polityka spójności decyduje o jakości życia i poziomie rozwoju kraju. Myślę, że to jest polska racja stanu, że my się w tych kwestiach zgadzamy z Ministerstwem Rozwoju. Wspólnie jesteśmy gotowi walczyć o to, by ten kształt polityki spójności jak najbardziej odpowiadał interesom naszych mieszkańców. Oczywiście z pewnymi warunkami i zastrzeżeniami. To, jaka ona będzie w dużej mierze zależy od tego, jaki będzie budżet. On się z kolei wiąże się z wyborem określonego scenariusza dla UE – dodaje.

Jak w kontekście nowego budżetu Unii Europejskiej, już nieco osłabionego wyjściem Wielkiej Brytanii, może wyglądać kwestia wschodnich województw Polski? – Na razie jest za wcześnie, by mówić o konkretnym kształcie przyszłych programów regionalnych – podkreślił Kwieciński. – Na pewno – jako rząd – będziemy chcieli zadbać o to, by regiony, które mają problemy z rozwojem znalazły swoje znaczące miejsce w tej przyszłej polityce spójności.

Polska zabiega w Brukseli o hojny, unijny budżet po 2020 roku i chce, by był on rozpisany na 7 lat. Takie stanowisko przedstawił w Brukseli wiceminister rozwoju regionalnego Jerzy Kwieciński. Tymczasem jedna z propozycji Komisji Europejskiej przewiduje 5-letnią perspektywę. Krótszy budżet może sprawić, że krajom trudniej będzie wykorzystać pieniądze, a KE łatwiej je odbierać.

JB / PAP / IAR

Fot. pixabay.com

Exit mobile version