Temat Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej zdominował dzisiejszą (02.10) sesję sejmiku województwa lubelskiego. Radni mieli najpierw trochę stresu z nowym systemem głosowania – po raz pierwszy robili to za pomocą tabletów – ale szybko uporali się z tym problemem. Natomiast ostatni punkt obrad, czyli COZL ponownie podgrzał atmosferę na sali.
Radny Prawa i Sprawiedliwości, Marek Wojciechowski przypomniał kilka kierunków rozwoju Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej, pytając się, który z nich zostanie wprowadzony w życie. – W którym kierunku panie marszałku idziemy? Bo z tego, co wiem, był pan na spotkaniu z ministrem, które miało na celu rozważenie oddania COZL Uniwersytetowi Medycznemu w Lublinie. Były analizy dotyczące połączenia z innymi szpitalami wojewódzkimi. Czy istnieje dziś jakaś koncepcja, w którym kierunku zmierzamy?
– Nie zdobyli się państwo na przedstawienie informacji o planie naprawczym. Następna sesja sejmiku odbędzie się prawdopodobnie za kilka tygodni, a w tym czasie uspokoilibyśmy sytuację bardzo dużego napięcia, związanego z niepewnością, co czeka tę placówkę, jej pracowników i pacjentów – dodaje radny PiS, Andrzej Pruszkowski.
– Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej funkcjonuje dziś bardzo dobrze, w bardzo dobrych warunkach, z bardzo dobrą obsadą kadrową, natomiast obecnie COZL stało się narzędziem do robienia karier politycznych. I na to nie pozwolę – odpowiada marszałek województwa lubelskiego Sławomir Sosnowski. – Pomysł na Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej to jak najszybciej skończyć budowę, wprowadzić nowego wykonawcę, który dokończy tę inwestycję, a później zapewnić Centrum wystarczające finansowanie. Myślę, że ten wykonawca zostanie wprowadzony na plac budowy do połowy przyszłego roku – dodaje marszałek.
JZoń / opr. ToMa
Fot. Jarosław Zoń
CZYTAJ TEŻ:
Przemysław Czarnek: Walczymy o to, aby COZL funkcjonowało w przyszłości
Spór o przyszłość Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej
Parlamentarzyści o sytuacji Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej
Wojewoda: wszyscy się troszczą o sytuację COZL
Dr Jerzy Kuliński o sytuacji w Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej