Dzisiaj obchodzimy Europejski Dzień Seniora. Jesień życia ma wiele uroków, ale niesie za sobą niejedno wyzwanie. Takim wyzwaniem może być wysoki krawężnik czy brak ławki w parku, ale największym z nich może być samotność.
Sprawdziliśmy, jakie są potrzeby osób 50+. Głos mają sami seniorzy. Czego im brakuje, co robią, by żyć pełnią życia i jak sobie radzą z codziennością.
– Uważam, że ogólnie seniorzy w ostatnich latach mają coraz ciekawiej – mówi pani Teresa z Dziennego Domu Seniora „Wigor” w Zamościu.
– Pracy mamy dużo – mówi Zbigniew Pelc, wiceprzewodniczący Zamojskiej Rady Seniorów. – Tu komuś ławeczkę, tam komuś zasypano drogę… Dla osób starszych jest to problem. Wszystko to próbujemy naświetlać i przekazywać dalej, do pana prezydenta. To, zdawałoby się, drobnostki, ale działają na rzecz poprawy życia seniorów.
– Jestem bardzo zadowolona, że znalazłam się w tym klubie – mówi Jadwiga Kopyś, uczęszczająca do Klubu Seniora „Wigor”. – Będąc wiele lat na emeryturze, byłam w domu, czułam się samotna. Kiedy przyszłam tutaj, zyskałam wielu przyjaciół. Tutaj dostaję werwy. Życie od razu jest inne. Czuję się w tym gronie wspaniale.
– Jestem zadowolony, że przychodzę tu od roku – mówi pan Janusz. – Jest tu bardzo dobra atmosfera. Nie ma kłótni.
– Takich miejsc, jak klub „Wigor” powinno być w każdej miejscowości więcej – mówi pani Wanda. – Nasza nieliczna grupka to kropla w morzu potrzeb. Najważniejszą rzeczą dla osób w starszym wieku jest pobudzić myślenie – żeby nam się chciało chcieć.
– Wydaje mi się, że nie ma systemowej opieki nad nestorami, nad osobami 75+, które są samotne i potrzebują wsparcia zarówno medycznego, jak i drugiego człowieka – mówi Krystyna Rybińska-Smyk, wiceprezes Zamojskiego Centrum Wolontariatu i koordynatorka projektu opieki nad zamojskimi poszkodowanymi przez III Rzeszę. – Niezbędne jest tworzenie świetlic dziennego wsparcia, ale działających trochę dłużej. W Zamościu nie ma żadnego domu starców. O tym musimy pamiętać. Czas płynie nieubłaganie. Musimy tworzyć tym ludziom miejsca do życia.
– Podstawą jest opieka medyczna nad osobami starszymi. Szczególnie chodzi o geriatrię. My już to wałkujemy prawie dwa lata. Trzeba znaleźć pieniądze, żeby taki oddział ruszył. To są wielkie sumy. Jest to problem ogólnopolski. W Polsce jest 18 szpitalnych oddziałów geriatrycznych. To kropla w morzu.
– Są sfery życia, które należy przygotować do starości: somatyczna, psychiczna i materialna – mówi Urszula Parnicka z Akademii Wychowania Fizycznego w Białej Podlaskiej. – Nie można tylko czekać na to, że emerytura wystarczy nam na wszystko. Potrzeby seniorów są dużo większe jeśli chodzi o potrzeby związane ze zdrowiem.
– Z obserwacji naszych słuchaczy myślę, że największą potrzebą jest potrzeba bycia z drugim człowiekiem – mówi Halina Caban, prezes stowarzyszenia Zamojski Uniwersytet Trzeciego Wieku. – Wszyscy będziemy seniorami. Trzeba zadbać o to, by ten czas by dobrze wykorzystywany, pogodny i w miarę możliwości radosny.
Zachęcamy seniorów do pokazywania się i dołączania do coraz liczniej powstających grup, stowarzyszeń i klubów.
AlF (opr. DySzcz)
Fot. archiwum