Szef rządu Katalonii Carles Puigdemont zwrócił się do parlamentu o mandat do ogłoszenia niepodległości. Zaproponował też „zawieszenie efektów deklaracji niepodległości”, aby prowadzić rozmowy, także z udziałem zagranicznych mediatorów.
Carles Puigdemont podkreślił, że większość katalońskiego parlamentu popiera „nowy status” tego regionu, jednak hiszpański rząd nie uznał stanowiska Katalończyków i ich parlamentu. Prowadzi agresywne działania i odmawia negocjacji. – Nie jesteśmy kryminalistami, nie jesteśmy szaleńcami – oświadczył Carles Puigdemont podkreślając, że Katalończycy nie chcą konfliktu, ale zrozumienia ze strony Hiszpanii.
Ewentualne ogłoszenie przez Katalonię niepodległości stanowiło też przedmiot dyskusji podczas plenarnej sesji Europejskiego Komitetu Regionów w Brukseli. Pojawił się na niej przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk, by wobec przedstawicieli unijnych regionów przestrzec Katalonię przed tym, co nazwał „lekceważeniem siły argumentów, co może prowadzić do użycia argumentów siły”.
W debacie zderzyły się racje przewodniczącego hiszpańskiej delegacji, w której Katalonia zawiesiła udział w piątek, i innych Hiszpanów oraz przedstawiciela Katalonii przy Unii Europejskiej, Amadeu Altafaja. Madryt argumentował, że jakakolwiek decyzja podjęta przez rząd Katalonii będzie nielegalna. – Dążenie do niepodległości to następstwo pęknięcia ekonomicznego, ale i emocjonalnego. Jednak powinniśmy dalej koegzystować poprzez dialog – odpowiedział Altafaja, stwierdzając, że Katalonia będzie taka, jaką chcą jej mieszkańcy.
– Nasze oczekiwania pozostają te same, gdyż przez 7 kolejnych lat ludzie rok po roku wychodzili na ulice Katalonii. Chcemy, by jej obywatele mogli sami decydować o swojej politycznej przyszłości. Jest to aż tak proste i aż tak skomplikowane w takim kraju jak Hiszpania, która nie chce rozpocząć z Katalończykami politycznego dialogu – mówił Amadeu Altafaja w rozmowie z reporterem Radia Lublin, Jackiem Bieniaszkiewiczem. – Jednak rozmowy z Madrytem powinny wciąż być możliwe. Hiszpania jest członkiem Unii Europejskiej, której idea jest oparta o rozwiązywanie konfliktów i napięć poprzez dialog. Na tym polega europejski cud i na taką interwencję ze strony instytucji europejskich czekamy. Podejście do Katalonii jest testem na wiarygodność Unii Europejskiej.
IAR / JB / opr. ToMa
Fot. archiwum